Rozwój techniki, zwłaszcza komputerowej, sprawił, że parafianie z Krużlowej zapragnęli, by w ich kościele znalazła się kopia Pięknej Madonny, taka jak oryginał.
W Krużlowej był dawniej zwyczaj, że figurę Pięknej Madonny ubierano w specjalne sukienki, czasem też ją „odnawiano”, co nie zawsze służyło zachowaniu uroku tej niezwykłej rzeźby.
Piękno krużlowskiej figury ukryło się tak głęboko pod brzydotą czasu, że przestano je dostrzegać. I wtedy „odkrył” Madonnę Stanisław Wyspiański, który ze swym przyjacielem Józefem Mehofferem objeżdżał stare kościoły w Małopolsce, szukając niezwykłych artefaktów z przeszłości.
– Jak to się stało, że ówczesny proboszcz oddał figurę Wyspiańskiemu, nie wiadomo. Faktem jest, że jeden z naszych najcenniejszych skarbów znajduje się obecnie w krakowskim muzeum przy ul. Kanoniczej – mówi ks. Marek Szewczyk, proboszcz w Krużlowej. W krużlowskim starym kościele była kopia, wykonana jak oryginał z lipowego drewna. Powstała na zlecenie parafii w 1964 roku. Niestety, w roku 2000 została skradziona. Nie odnaleziono jej do tej pory. Na podstawie innej kopii powstała obecna, która została umieszczona w nowej świątyni, w bocznej kaplicy, blisko ołtarza z cudownym obrazem Pana Jezusa Przemienionego. Ale jakaś taka za nowa, przesłodzona. Kiedy parafia obchodziła 600-lecie obecności figury Pięknej Madonny w Krużlowej, spodziewano się, że muzeum pozwoli na chwilę przyjechać Matce Bożej do „rodzinnej wspólnoty”. – Niestety, muzeum nie zgodziło się na chwilowe wypożyczenie oryginału – dodaje proboszcz. Rozwój techniki, zwłaszcza komputerowej, sprawił, że parafianie z Krużlowej zapragnęli, by w ich kościele znalazła się kopia Pięknej Madonny, taka jak oryginał.
Marzenia się spełniają
Po wielu latach starań uzyskano zgodę na zeskanowanie figury w Muzeum Narodowym oraz wykonanie dwóch kopii, z których jedna będzie przechowywana w kościele parafialnym, a druga będzie witać pielgrzymów przed sanktuarium. Na podstawie skanu powstał specjalny program komputerowy, który pozwolił na skopiowanie oryginału za pomocą specjalnej maszyny.
– Dostaliśmy jednak szereg zastrzeżeń ze strony muzeum, m.in. takich, żeby obie kopie jakimś szczegółem różniły się od oryginału. W przypadku naszych rzeźb jedna z nich różni się kształtem głowy, w oryginale głowa Matki Bożej nie wystaje poza diadem, u nas zaś ją widać. Druga kopia różni się plecami, których nie ma w oryginale, ponieważ Madonna jest rzeźbą przyścienną, gdzie plecy są wydrążone – wyjaśnia artysta Kazimierz Klimkiewicz, który zajmuje się przygotowaniem figur do kultu.
Nożem z agatu
Dawniej rzeźby przyścienne wykonywało się z lipowego klocka. – Trzeba było usunąć z niego rdzeń, ponieważ od rdzenia zawsze szły naprężenia i pęknięcia. Obecnie figury można wykonać z klejonki, czyli desek złączonych silnym klejem. Przy obecnych klejach nie ma szans, żeby drewno pękało – mówi pan Kazimierz. Krużlowskie kopie, wycięte maszynowo w klejonce, trzeba było jeszcze dopracować ręcznie, zwłaszcza tam, gdzie nie zdołała dotrzeć maszyna.
Jedna z kopii otrzyma polichromię, taką jaką ma oryginał, czyli złocenia, srebrzenia, kolor na karnację twarzy. Druga zostanie zabezpieczona lakierem, ponieważ stanie na zewnątrz kościoła. Powstanie tam kapliczka z zadaszeniem, która będzie chronić figurę. Rzeźba, która powędruje do kościoła, jest teraz pokryta dziesięcioma warstwami pulmentów.
– Warstwę pulmentu gliszuje się, czyli nabłyszcza specjalnie przyciętym pędzlem. Na to zostanie położone złocenie i srebrzenie. Złocenie polega na położeniu pasków 24-karatowego złota, które następnie poleruje się nożem z agatu, żeby uzyskać połysk. Stosuje się agat dlatego, że jest na tyle miękki, iż nie rysuje złocenia, lecz je wprasowuje w powierzchnię rzeźby – opisuje artysta. Złocenia i srebrzenia zostaną wreszcie nieco przetarte i spatynowane dla uzyskania efektu „starości”.
Najpiękniejsza w Europie
Obie kopie zostaną uroczyście poświęcone przez abp. Mieczysława Mokrzyckiego podczas uroczystości odpustowej we wrześniu. Ciekawostką jest to, że krużlowska Madonna cieszy się wielkim szacunkiem w całej diecezji, a to ze względu na herb, który powstał w 1972 r. Spośród wielu wizerunków maryjnych czczonych w diecezji na tarczę herbowej wybrano właśnie Piękną Madonnę z Krużlowej obok św. Stanisława ze Szczepanowa i sylwetki tarnowskiej katedry.
– To jest jedna z najpiękniejszych rzeźb Madonny nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Proszę spojrzeć na układ figury. Madonna przedstawiona jest w kontrapoście, z pięknymi kaskadowymi udrapowaniami szat. Figura sprawia wrażenie lekkości, zwiewności, delikatności. Twarz z niezwykłym, tajemniczym uśmiechem, jak u Mony Lisy. To niezwykłe doświadczenie pracować nad taką rzeźbą. Tym bardziej że kopia jest najbardziej wierna oryginałowi – mówi Kazimierz Klimkiewicz.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.