Nie, nie chochliki drukarskie. Chochlikami, ale także elfami czy krasnoludkami nazywa się specyficzny rodzaj wyładowań atmosferycznych, których nie widać z powierzchni ziemi, tylko z pokładów samolotów czy z obiektów znajdujących się na orbicie okołoziemskiej.
Tak jak „zwykłe” wyładowania mają swoje źródło w chmurach, ale przemieszczają się w kierunku ziemi, tak wspomniane chochliki znajduje się w wysokich warstwach atmosfery i lecą one z chmury w górę, w kosmos. Na pokładzie stacji kosmicznej badacze mają zamiar zainstalować urządzenie do rejestracji zjawisk tego typu. Ten eksperyment to wspólne dzieło badaczy z Norwegii, Danii, Hiszpanii i Polski.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Najbardziej mieszkańców Starego Kontynentu martwi sytuacja gospodarcza, międzynarodowa i migracja.
Badaczki ustaliły, że larwy drewnojada skuteczniej trawią plastik niż larwy mącznika.
Ekspert o Starship: loty, podczas których nie wszystko się udaje, są często cenniejsze niż sukcesy
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.