Absolutny rekord upału w Indiach odnotowano w czwartek w mieście Phalodi na zachodzie kraju. Temperatura osiągnęła tam nienotowane nigdy dotąd 51 stopni Celsjusza - informuje w piątek BBC, powołując się na indyjską służbę meteorologiczną.
Poprzedni rekord, odnotowany w Indiach w 1956 roku, wynosił 50,6 stopnia C.
Na znaczne obszary Indii nadciągnęła fala upałów. Od kilku tygodni termometry regularnie pokazują ponad 40 stopni. Jest to normalne zjawisko w okresie poprzedzającym nadejście monsunów, ale groźna dla życia temperatura powyżej 50 stopni zdarza się rzadko.
Na najbliższy weekend służba meteorologiczna wydała ostrzeżenie przed upałami dla północnej i zachodniej części kraju. O fali upałów mówi się w Indiach, kiedy temperatura osiąga 45 stopni Celsjusza lub jest o 5 stopni wyższa od średniej z poprzednich lat dla danego obszaru.
W tym roku na południu Indii fala upałów spowodowała już śmierć kilkudziesięciu ludzi. Ulgę ma przynieść dopiero monsun, oczekiwany w połowie czerwca.
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.