Na Filipinach odkryto największą perłę świata - podała we wtorek BBC. Waży 34 kg, a wytworzył ją największy małż świata, zwany przydacznią olbrzymią.
Perłę wyłowił 10 lat temu filipiński rybak, który najwyraźniej nie zdając sobie sprawy z wartości znaleziska, zachował ją na pamiątkę i dopiero teraz postanowił pokazać w miejscowym biurze turystyki.
"Byliśmy zdumieni, gdy ją do nas przyniósł" - powiedziała Aileen Amurao, przedstawicielka władz należącej do Filipin wyspy Palawan.
Perła mierzy 61 cm długości i 30 cm szerokości. Brytyjski tabloid "Mirror" szacuje jej wartość na 100 mln dolarów. Wstępnie planuje się, że perła zostanie na wyspie, by przyciągać turystów.
Dotychczasowy rekord należał do kilkakrotnie mniejszej Perły Laoziego (od imienia twórcy taoizmu) zwanej wcześniej Perłą Allaha. W 1934 roku została ona wyłowiona w tym samym rejonie wyspy Palawan. Waży 6,4 kg i jest warta co najmniej 35 mln dolarów. Taką kwotę podano przy okazji trwającej właśnie w Nowym Jorku wystawy niezwykłej perły.
Mają posiadać cechy prehistorycznego, wymarłego ponad 10 tysięcy lat temu gatunku, wilka strasznego.
Pozwala przewidzieć zwiększone ryzyko śmiertelności i incydentów sercowo-naczyniowych.
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Dokumnent wskazuje m.in na wyzwania wynikające ze skutków innowacji.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.