Nie tylko dla profesjonalistów

Kiedyś prawdziwi bibliści musieli znać całe Pismo Święte na pamięć. Dzisiaj nie stawia się im takich wymagań. Tekst ksiąg biblijnych pamięta za nich komputer. Dzięki niemu dokonują znacznie szybciej niż dawniej ciekawych odkryć. .:::::.

Biblia biblii nierówna

Zdarza się, że musimy pilnie ustalić, w którym miejscu Pisma Świętego znajduje się cytat, który właśnie nam się przypomniał. Szukanie po prostu w Biblii nie rokuje wielkich szans powodzenia. Można spytać kogoś, kto zna całe Pismo Święte na pamięć, ale w naszych czasach takich ludzi jest niewielu. Można sięgnąć do konkordancji biblijnej (czyli spisu wszystkich słów występujących w Piśmie Świętym wraz z podaniem miejsc, gdzie można je znaleźć), lecz mało kto ma ją w domu. Lepiej posłużyć się komputerem. Można w tym celu skorzystać z programu biblijnego albo z Internetu. Najpopularniejsza wyszukiwarka znajdzie 54 tysiące stron, na których pojawia się zwrot ”Pismo Święte”. Stron, które zasługują na określenie ”biblijna” jest o wiele mniej.

Jednak, jak zwraca uwagę ks. dr Artur Malina z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, biblista, raczej nie znajduje polskich stron, które mogłyby mu się przydać w pracy naukowej. Jako przykład typowej strony przeznaczonej dla ludzi zajmujących się Pismem Świętym w sposób naukowy podaje www.bsw.org. Są tam teksty oryginalne, przekłady, komentarze, narzędzia, czasopisma naukowe. Dla współczesnego biblisty narzędziami są profesjonalne programy komputerowe.

Program cenny jak komputer

Ks. prof. Tomasz Jelonek z Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie mówi, że nie korzysta w pracy naukowej z programu komputerowego, ale dodaje, że ”jeszcze nie korzysta”. Zamierza jednak nauczyć się pracować z programem biblijnym. Najprawdopodobniej będzie się posługiwał najbardziej rozpowszechnionym wśród polskich biblistów profesjonalnym programem BibleWorks. Jego najnowszą wersję (już szóstą) bardzo chwali inny biblista z PAT-u, ks. dr hab. Stanisław Hałas SCJ. Program kosztuje około 300 dolarów i wcale nie jest najdroższy w swojej grupie. Ks. Malina twierdzi, że są programy biblijne kosztujące nawet 2 tys. dolarów - tyle co naprawdę dobry komputer.

BibleWorks nie tylko zastępuje konkordancję biblijną, nie tylko pozwala przeprowadzać bardzo skomplikowane wyszukiwania wśród ponad 150 przekładów Pisma Świętego (w tym również w Biblii Tysiąclecia), ale zawiera również teksty porównawcze, m.in. targumy, czyli aramejskie tłumaczenia ksiąg Starego Testamentu, w formie parafrazy zawierającej oprócz przekładu tekstu również jego objaśnienia.
«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg