– Jeszcze 15 lat temu mówiło się: „Jak wcześniak, to musi zostać niewidomy” – wspomina doktor Teresa Owsianka-Podleśny. Stoimy na dużej sali, między śpiącymi w inkubatorach dziećmi o drobnych ciałkach. – A dzisiaj? .:::::.
Lekarze wkładają dziecku rurkę do tchawicy, a potem podają dziecku ten lek prosto do oskrzeli.
Pomagają też pompy infuzyjne. Tłoczą wcześniakom bezpośrednio do żył lekarstwa, krwiopochodne preparaty i pożywienie: białko, tłuszcze i węglowodany. Karmi się też dzieci za pomocą sondy. Najlepiej, jeśli wcześniaka można nakarmić mlekiem jego mamy.
Obok inkubatorów można spotkać wiele matek. Stoją i patrzą na swoje dzieci. Delikatnie je głaszczą albo trzymają dłonie na ich główkach.
Niedawna afera z pielęgniarkami, które sfotografowały się z wcześniakami, zrobiła w ludzkiej świadomości wiele złego. Niektórzy sądzą, że wcześniaków nie wolno dotykać bez gumowych rękawiczek. Nic bardziej błędnego. – A pan lubi dotyk gumowych rękawiczek? Pielęgniarki nie zawsze je zakładają, tylko kiedy na przykład przewijają dzieci – mówi doktor Teresa Owsianka-Podleśny. – Dzieci, które czują dotyk, zwłaszcza swoich matek, rozwijają się o wiele szybciej. Świadczą o tym wyniki badań naukowych. I my też to obserwujemy – dodaje.
Wcześniak na nagiej piersi
Honorata Klapek z Tychów kładzie swoje wcześniaki, bliźnięta Kingę i Kacpra, na nagiej piersi. Lekarze nazywają to „kangurowaniem”. Dziecko także leży nagie i grzeje się ciepłem mamy. – Mama jest jak cieplarka. Wcześniak ma najlepiej rozwinięty zmysł dotyku i węchu. Takie chwile stymulują go do rozwoju – mówi doktor Podleśny.
– Moje dzieci wyraźnie się wtedy uspokajają – potwierdza Honorata Klapek. – Kiedy leżą w inkubatorze, mają różne tiki nerwowe. Jednak całkiem im to mija, kiedy są do mnie przytulone – mówi. Jej syn Kacper ważył po urodzeniu 895 gramów, a córka Kinga 760 gramów. Dziś dzieci są już większe i silniejsze, a Kacper właśnie dostał wypis ze szpitala.
Dziecko wyczuwa też tętno mamy, która po prostu przykłada dłoń do jego główki. Patryk, syn pani Anny z Częstochowy, urodził się w 27 tygodniu ciąży. Trafił do katowickiego Centrum. Żeby być bliżej niego, Anna ze starszym synem Szymkiem zamieszkała na jakiś czas u rodziców w Sosnowcu. W Częstochowie został tylko jej mąż, bo ktoś z nich musi przecież zarabiać. Anna codziennie dokładnie myje ręce, a potem delikatnie głaszcze swojego syna. – Patryk to czuje. Spokojnie sobie leży. A jakaś jego reakcja? Na razie taka, że kiedy przestaję go głaskać, otwiera oczy – wyjaśnia pani Anna.
Niestety, nie do wszystkich wcześniaków zaglądają matki. Do wielu inkubatorów podchodzą wyłącznie lekarze i pielęgniarki. W tej grupie wcześniaków są przede wszystkim dzieci, których wcześniactwo zostało zawinione przez własne matki. Jak? Choćby przez picie alkoholu w ciąży i palenie papierosów. Kobiety z rodzin patologicznych swoich dzieci nie odwiedzają.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.