Japońska Agencja Aerokosmiczna JAXA zbudowała pierwszy na świecie kosmiczny aparat latający, wprawiany w ruch przez ciśnienie światła słonecznego - poinformowała prasa tokijska.
Skonstruowanie aparatu kosztowało Agencję 2 miliardy jenów (22,5 mln dolarów).
Słoneczny "żaglowiec", który otrzymał nazwę Ikar, zostanie wysłany w kosmos 18 maja tego roku przy pomocy japońskiej rakiety nośnej H2A. Uda się on, wraz z automatyczną stacją międzyplanetarną Akatsuki (Świt), w długą podróż do planety Wenus.
Ikar jest kwadratem o długości boku 14 metrów. Wykonany został z super cienkiej błonki, której grubość jest 10 razy mniejsza od ludzkiego włosa.
JAXA zamierza wypróbować możliwości kosmicznego żagla, by w niedalekiej przyszłości zainstalować go na bezzałogowym aparacie latającym, który poleci do planety Jowisz.
Pomysł wykorzystania wiatru słonecznego do podróży kosmicznych przedstawił w swojej powieści fantastyczno-naukowej "Z Ziemi na Księżyc" w 1865 roku Jules Verne. Konstanty Ciołkowski w latach 20. minionego stulecia pracował nad koncepcją zbudowania "żaglowca" kosmicznego, jednakże zbliżyć się do jej urzeczywistnienia udało się dopiero w XXI wieku.
Badacze wykorzystali dane z ponad 10 lat obserwacji pojawiających się na planecie zórz.
Mają posiadać cechy prehistorycznego, wymarłego ponad 10 tysięcy lat temu gatunku, wilka strasznego.
Pozwala przewidzieć zwiększone ryzyko śmiertelności i incydentów sercowo-naczyniowych.
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.