Inwestowanie w wiedzę, edukację i naukę ma ogromne znaczenie i bezpośrednio wpływa na poziom naszego życia.
Kilka lat temu w USA odbyła się niemalże ogólnonarodowa debata na temat sensowności inwestowania publicznych pieniędzy w badania kosmosu. Amerykańska Agencja Kosmiczna (NASA) odpowiedziała w jedyny możliwy sposób. Uruchomiła kampanię społeczną, w której pokazała, co mamy dzięki eksploracji kosmosu.
A co mamy? Niemal wszystko. Na pewno elektronikę, sprawne akumulatory (choć jeszcze nie dość sprawne), całą długą listę materiałów (takich jak chociażby teflon), systemy nawigacyjne, o niebo lepszą komunikację (niż ta sprzed ery kosmicznej) czy meteorologię. Dziedziną, która jednak zyskała najbardziej, jest medycyna. W zasadzie cała nowoczesna diagnostyka jest oparta na technologiach tworzonych dla wojska albo dla kosmosu. Urządzenia do podtrzymywania życia, materiały wykorzystywane w chirurgii, a nawet procedury, z których korzysta się dzisiaj w każdej przychodni. To wszystko, o czym piszę, być może powstałoby tak czy inaczej, ale pewnie długie lata, a może całe dekady później.
Inwestowanie w wiedzę, edukację i naukę ma ogromne znaczenie i bezpośrednio wpływa na poziom naszego życia. A może zamiast na uniwersytety powinniśmy przeznaczać pieniądze na biednych? To pytanie pada dość często. To fakt, biednych i chorych nie brakuje, ale biednych i chorych byłoby znacznie więcej, gdybyśmy przestali inwestować w naukę i technologię. To nie tak, że pieniądze na naukę są źródłem biedy. Jest dokładnie przeciwnie. Tej biedy jest mniej tam, gdzie inwestuje się w rozwój technologiczny.
To, że nie potrafimy pokazać powyższej zależności, to, że tak wiele osób uważa, że inwestowanie w naukę i edukację jest luksusem, na który mogą pozwalać sobie tylko najbogatsi, jest porażką systemu edukacji. Bo jeżeli szkoda pieniędzy na uniwersytety, to po co płacić nauczycielom w liceach? Ostatecznie przez setki lat ludzie żyli bez wykształcenia. Wiem, że to sprowadzenie tematu do absurdu, ale jest nim także powątpiewanie w sens badań naukowych, w sens inwestowania w rozwój technologiczny, w tym w eksplorację kosmosu.
Po co nauce pieniądze? Po to, byśmy coraz więcej wiedzieli i coraz więcej potrafili. Tylko tyle i aż tyle.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.