Ministerstwo znalazło pieniądze na realizację stworzonego kilka lat temu projektu. Jakie funkcje będzie pełnił nowy budynek główny?
O problemach Polskiej Stacji Antarktycznej Arctowski pisaliśmy w "Gościu Niedzielnym" przed rokiem. Sytuacja była dramatyczna. Ponad 40-letnim budynkom stacji w każdej chwili groziło zniszczenie przez wzburzone wody oceanu. Obiekty zbudowane przed laty w sporej odległości od brzegu, dziś znajdują się praktycznie metr od linii wody. Dla przetrwania unikatowej placówki badawczej konieczna jest budowa nowego budynku głównego, którego koszt wynosi kilkadziesiąt milionów złotych. Projekt powstał jeszcze w 2015 r., ale nie było pieniędzy na jego realizację. Sytuacja była o tyle dramatyczna, że ewentualne zniszczenie budynków mieszkalnych przez sztormy i konieczność opuszczenia stacji przez polskich badaczy, oznaczałaby przerwanie stałych badań antarktycznych. A to właśnie ciągłość badań daje Polsce prawo do współdecydowania o losach tej części świata.
Sytuacja zmieniła się w ostatnich dniach. Ministerstwo nauki i szkolnictwa wyższego przeznaczyło 88 mln zł na budowę nowego budynku stacji i konieczne remonty istniejącej infrastruktury. Jak będzie wyglądał nowy obiekt stacji Arctowskiego?
Budynek na planie trójramiennej gwiazdy został zaprojektowany przez pracownię architektoniczną Kuryłowicz & Associates. W trzykondygnacyjnym obiekcie mają się znaleźć 35 całorocznych miejsc noclegowych (11 pokoi dla personelu stałego i 24 miejsca w izbach 4-osobowych dla badaczy) oraz nowoczesne laboratorium (to, z którego naukowcy korzystają obecnie, pamięta lata 70). W centralnym punkcie nowego obiektu znajdzie się tzw. część wspólna: kuchnia oraz jadalnia z możliwością szybkiej adaptacji na salę konferencyjną.
Całkowite koszty budowy są tak wysokie, ponieważ niezwykle drogi jest transport obiektu na miejsce. Nowa stacja jest zaprojektowana w taki sposób, by można ją przetransportować w kontenerach. Wcześniej zostanie próbnie złożona w Polsce. Postawienie jej na Wyspie Króla Jerzego, gdzie zlokalizowana jest polska stacja, zajmie około trzech miesięcy.
Obserwacja tych miejsc jest wyjątkowo trudna z powodu gęstych chmur pyłu i gazu.
Astronomiczna jesień przychodzi w różnych dniach między 21 a 24 września i o różnych godzinach.
Tak wynika z analizy obejmującej dane ponad 4 mln dorosłych osób z Europy i USA.
Niektóre rodzaje czarnych dziur mogą wybuchać na koniec swojego istnienia.
Istotna jest szybka diagnoza, a co za tym idzie świadomość objawów sepsy.
Liczący 3 tys. lat artefakt zaginął z Muzeum Egipskiego w Kairze.
Czyli skąd rośliny na całym kontynencie wiedzą, czy dany rok będzie nasienny czy nie?
Chińscy naukowcy odkryli mech, który może znieść warunki typowe dla Marsa.