Crew Dragon - kapsuła wysłana przez firmę SpaceX na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) - wodowała w piątek na Oceanie Atlantyckim, co oznacza, że jej misja zakończyła się sukcesem.
Misja Crew Dragon - załogowej wersji kapsuły, na której pokładzie tym razem nie było astronautów, a jedynie manekin - rozpoczęła się w sobotę 2 marca. To był pierwszy lot tego pojazdu.
SpaceX zapewnia, że załogowa kapsuła jest najbezpieczniejszym pojazdem kosmicznym, jaki do tej pory powstał. Oprócz systemu podtrzymywania życia i urządzeń do sterowania Crew Dragon został m.in. wyposażony w system ratunkowy, który pozwala, w razie konieczności, w dowolnym momencie odłączyć się od rakiety nośnej i powrócić na Ziemię.
Firma SpaceX przeprowadziła dotychczas już 16 lotów towarowej, nieco mniejszej, wersji kapsuły Dragon, dostarczając zaopatrzenie dla załogi ISS.
Wysłanie Crew Dragon na ISS może stać się przełomem w transporcie kosmicznym. W przeszłości amerykańska agencja kosmiczna NASA w całości odpowiadała za każdy element misji na ISS. Od czasu wstrzymania lotów promów kosmicznych w 2011 roku transport załóg i ładunków na ISS znajduje się w gestii Rosjan. Dzięki współpracy z prywatnymi firmami NASA będzie mogła się uniezależnić od Rosji.
Należąca do Elona Muska - będącego jednocześnie szefem producenta samochodów elektrycznych, Tesli - firma SpaceX nie jest jedyną, która planuje załogowe loty na ISS. Na kwiecień podobny test swojej kapsuły Starliner zapowiedział koncern Boeing. Najwcześniej w sierpniu mógłby się natomiast odbyć załogowy lot tego pojazdu.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.