W najbliższy poniedziałek i wtorek będzie można podziwiać złączenie na niebie Księżyca i jasnej Wenus - poinformował PAP dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
Złączenia - określane przez astronomów koniunkcjami - Wenus i Księżyca są zawsze efektowne, bo biorą w nich udział dwa najjaśniejsze po Słońcu obiekty na niebie. "Szczególnie ładnie wyglądają one, gdy wąski sierp Księżyca znajduje się bardzo blisko jasno świecącej Wenus" - zauważa astronom.
W najbliższy poniedziałek i wtorek dojdzie właśnie do takiego spotkania.
"Srebrny Glob będzie tuż po nowiu, który nastąpi 12 czerwca o godzinie 13.14. Najmniejszy dystans dzielący Księżyc i Wenus wyniesie 4 stopnie. Moment, w którym dojdzie do minimalnego zbliżenia wypada we wtorek, 15 czerwca, o godzinie 6, a więc w czasie, gdy w Polsce panuje dzień. Na obserwacje można więc wybrać się jednak 14 albo 15 czerwca wczesnym wieczorem" - wyjaśnia Olech.
Radzi, by około godziny 21.45, niespełna godzinę po zachodzie Słońca, spoglądać w kierunku północno-zachodniego horyzontu. "Wenus i Księżyc powinniśmy znaleźć około 15 stopni nad nim" - zapewnia.
Astronom dodaje, że wieczorem 14 czerwca wąziutki sierp Księżyca będzie świecił trochę poniżej Wenus, natomiast dobę później, mniej więcej na tej samej wysokości nad horyzontem, co planeta.
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.