Na ulicach Bristolu pojawił się nowy model samochodu, który ma zachęcić do korzystania z nieszkodliwych dla środowiska środków komunikacji - informuje serwis BBC. Ekologiczny pojazd działa na metanie uzyskanym podczas procesu oczyszczania ścieków.
Wyprodukowania pojazdu podjął się Volkswagen. Samochód jest ekologiczną wersją słynnego modelu "Beetle", zwanego u nas potocznie "Garbusem".
Inżynierzy Wessex Water, przedsiębiorstwa wodociągów i kanalizacji, oszacowali, że roczne odpady z 70 przeciętnych gospodarstw domowych mogłoby wyprodukować wystarczającą ilość gazu, potrzebną do przejechania 16 100 kilometrów.
Pomimo, że paliwo uzyskane w ten sposób pochodzi z nieczystości, to samochód nie wydziela nieprzyjemnych zapachów.
"Pojazd prezentuje się jak normalny samochód. Trudno zauważyć, że jest napędzany biogazem" - twierdzi rzecznik przedsiębiorstwa.
Aby możliwe było korzystanie z biogazu, jako paliwa, bez wpływu na użyteczność lub solidność pojazdu, z gazu powinien zostać usunięty związek dwutlenku węgla.
Mają posiadać cechy prehistorycznego, wymarłego ponad 10 tysięcy lat temu gatunku, wilka strasznego.
Pozwala przewidzieć zwiększone ryzyko śmiertelności i incydentów sercowo-naczyniowych.
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Dokumnent wskazuje m.in na wyzwania wynikające ze skutków innowacji.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.