W całych Chinach zarażonych jest prawie 25 tys. osób.
Według najnowszych danych ogłoszonych w środę przez władze chińskie liczba ofiar smiertelnych koronawirusa wzrosła do 491. W całych Chinach zarażonych jest prawie 25 tys. osób.
Wszystkie nowe przypadki śmiertelne (65) zanotowano w położonej w środkowych Chinach prowincji Hubei będącej epicentrum obecnej epidemii. W jej stolicy, Wuhan, zmarło kolejnych 49 osób. W całych Chinach kontynentalnych stwierdzono 3.887 nowych przypadków zakażeń; ich łączna liczba wzrosła do 24.324.
Choroba rozprzestrzeniła się na ponad 20 krajów świata. Poza Chinami kontynentalnymi odnotowano dotąd dwa zgony - na Filipinach i w Hongkongu.
By powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa, chińskie władze objęły Wuhan i kilkanaście innych miast w prowincji Hubei kwarantanną. Ograniczenia przemieszczania się wprowadziły również władze leżącego setki kilometrów od Wuhanu miasta Wenzhou, w prowincji Zhejiang.
Niezwykle mało wiadomo na temat tamtejszej bioróżnorodności.
Zmiany te przynajmniej częściowo mogą być odwracalne, ale dopiero w dłuższym okresie.
Jako główną przyczynę tej poprawy wskazuje się zmniejszenie emisji przemysłowych.
To sugerują najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu York w Kanadzie.
Jedno mrugnięcie to dla nich 20 metrów, na których wiele może się wydarzyć.
Istotny jest zarówno rodzaj utworów, jak i poziom decybeli w kabinie pojazdu.