Powodem stosowania linii komórkowych człowieka zabitego we wczesnej fazie rozwoju jest tylko wygoda.
Naukowcy z uniwersytetu w Oksfordzie prowadzą badania dotyczące szczepionki na koronawirusa. Według ich szacunków może być gotowa już we wrześniu. W swoich badaniach wykorzystują jednak linie komórkowe ludzkiego płodu, uzyskanego na skutek aborcji. Sprzeciwiają się temu przedstawiciele katolickich ośrodków bioetyki z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.
„Rządy powinny starać się finansować badania i kupować niepodważalne moralnie szczepionki, zarówno w celu promowania czystych moralnie badań, jak i dostarczania szczepionek, które obywatele mogą z czystym sumieniem zaakceptować” – zauważa dr Helen Watt z Centrum Bioetyki Anscombe z Oksfordu. W rozmowie z portalem Crux powiedziała, że „zaakceptowanie szczepionek wyprodukowanych w sposób moralnie kontrowersyjny jest kwestią sumienia, katolicy muszą decydować w świetle nauczania Kościoła”.
Jak wskazuje Joseph Meaney z Narodowego Katolickiego Centrum Bioetyki (NCBC) z Filadelfii, istnieją inne metody opracowywania szczepionek. Linie komórkowe człowieka zabitego we wczesnej fazie rozwoju nie są w żaden sposób niezbędne do procesu tworzenia szczepionek, a głównym powodem ich stosowania „jest wygoda”. W jego raporcie czytamy również, iż „odwoływanie się do dobrych celów i ‘pilnej potrzeby’ przyczyni się do głębszej penetracji nieetycznych badań i rozwoju w medycynie, polityce, prawie i kulturze”.
Uczeni powołują się na watykański dokument Dignitas Personae z 2008 r. który mówi, że nie wolno bezkarnie przekraczać prawa natury, ale przyznaje też, że jest różnica w zakresie odpowiedzialności.
4 czerwca Wielka Brytania będzie gospodarzem wirtualnego międzynarodowego szczytu, poświęconego przyspieszeniu badań nad szczepionką na koronawirusa. Brytyjczycy jako pierwsi w Europie opracowali szczepionkę na Covid-19 i rozpoczęli jej testy na ludziach.
Tak wynika z analizy obejmującej dane ponad 4 mln dorosłych osób z Europy i USA.
Niektóre rodzaje czarnych dziur mogą wybuchać na koniec swojego istnienia.
Liczący 3 tys. lat artefakt zaginął z Muzeum Egipskiego w Kairze.
Pojęcie to jest znane w całej Europie - od Serbii po Finlandię - a także w Ameryce Północnej.
Stało się to dziesięć lat po zarejestrowanej detekcji fal grawitacyjnych.
Mieszkali blisko siebie, mimo to mocno się w tym względzie różnili.
Ekspert: mikroflora jelitowa ma wpływ na pracę mózgu i rozwój chorób neurodegeneracyjnych.
Czyli skąd rośliny na całym kontynencie wiedzą, czy dany rok będzie nasienny czy nie?
Chińscy naukowcy odkryli mech, który może znieść warunki typowe dla Marsa.