Od dekad trwa w nauce spór o to, jakie związki chemiczne dały początek życiu. Niewykluczone, że w "pierwotnej zupie", z której wyłoniło się życie, istniał najpierw nie RNA, nie DNA, ale ich hybryda - sugerują badania w "Nature", w których uczestniczyli Polacy.
Jak z nieożywionych atomów i związków chemicznych mogły powstać struktury, które zaczęły powielać same siebie, przenosić informacje i w rezultacie - dały początek życiu? Naukowcy zastanawiają się nad tym od dekad. Interesuje ich w szczególności pochodzenie kwasów nukleinowych - DNA i RNA.
DNA złożony jest z dwóch nici i wykorzystywany jest w organizmach żywych jako trwały nośnik, na którym zapisane są informacje o ich budowie. RNA z kolei to jednoniciowa struktura, na którą przepisywana jest informacja z DNA przed syntezą białek. RNA jest wprawdzie strukturą mniej trwałą, ale może też działać podobnie do enzymów - elementów wspomagających zachodzenie reakcji chemicznych.
Ponieważ RNA może pełnić obie te funkcje, rozpowszechniła się hipoteza, tzw. świata RNA - że to RNA było pierwsze, a DNA powstało z niego później.
Z badań pod kierunkiem prof. Johna Sutherlanda z Cambridge, które ukazały się w "Nature", wyłania się jednak inny obraz początków życia.
"Ta praca odsyła hipotezę świata RNA do lamusa. A właściwie mocno ją modyfikuje" - mówi w rozmowie z PAP prof. Robert Góra z Wydziału Chemicznego Politechniki Wrocławskiej, jeden ze współautorów. "Niewykluczone, że pierwsze polimery informacyjne były hybrydą RNA i DNA. A specjalizacja zaszła dopiero później" - dodaje.
Kolejny polski współautor, dr Rafał Szabla, z Instytutu Fizyki PAN i Uniwersytetu w Edynburgu, stypendysta programu START FNP, komentuje: "Idea jest taka, że DNA i RNA mogły powstać jednocześnie, a mają wspólne pochodzenie. To proste rozwiązanie. Ono leżało koło nas przez wiele lat, ale nikt tego wcześniej nie zauważył". Według niego inne scenariusze (np. ten o pierwszeństwie RNA), wydają się trudniejsze do zrealizowania.
RNA i DNA to ogromne cząsteczki ale składają się z zaledwie 4 nukleotydów - alfabetu, w którym zapisany jest kod genetyczny. Literki alfabetu RNA i DNA są do siebie dosyć podobne, ale nie identyczne.
Hybryda, o której mowa w "Nature", składała się również z 4 literek: 2 z nich są analogiczne do tych, które znamy z DNA, a dwie - do tych z RNA. Być może ta kombinacja tworzyła prastary alfabet życia, z którego potem powstały dwa nieco różniące się od siebie alfabety, które znamy dziś.
Naukowcy z zespołu prof. Sutherlanda wskazali ścieżki reakcji, do których mogło dojść w "pierwotnej zupie", aby z prostych związków możliwe było powstanie nukleotydów. Naukowcy wzięli pod uwagę, że na młodej Ziemi w okresie archaiku, ok. 3,8 mld lat temu, nie istniała warstwa ozonowa chroniąca naszą planetę przed promieniowaniem UV. Dlatego w swoich eksperymentach analizowali reakcje fotochemiczne, które mogły zachodzić przy wysokim poziomie promieniowania ultrafioletowego.
Już wcześniej było wiadomo, jak spontanicznie powstać tam mogły urydyna (U) i cytydyna (C) - literki wchodzące w skład genetycznego alfabetu RNA. Teraz naukowcy pokazali zaś, jak w podobnych warunkach mogły zaistnieć deoksyinozyna (dI) i deoksyadenozyna (dA) - nukleotydy analogiczne do struktur DNA. Literki z pierwszej dwójki tworzyłyby pary z literkami z drugiej dwójki. I w ten sposób zachodziło kopiowanie informacji.
Dr Szabla pytany, czy hybryda DNA i RNA miała jedną czy dwie nici, odpowiada, że na razie tego nie wiadomo. To dopiero wstęp do badań nad tym, jak w praktyce funkcjonował ten pradawny kwas nukleinowy.
W skład polskiego zespołu, który pracował nad publikacją, wszedł też Mikołaj Janicki z PWr. Znalazł on mechanizm, który może się okazać nowym typem fotokatalizy.
Nie było potrzeby dodatkowego elektrycznego zasilania ze strony błyskawic.
Rośnie problem nadużywania opioidowych leków przeciwbólowych.
Kiedyś stada wróbli liczyły po kilkaset osobników, dziś widok kilkudziesięciu jest rzadkością.
Archeolodzy o odkryciach dawnego królestwa Kaabu w Gwinei Bissau.
Pomoże nam to lepiej znieść kolejną zmianę czasu na letni. Już w najbliższy weekend.