Od pewnego czasu trwają badania na pacjentach z łagodnym przebiegiem covid-19. Tymczasem na Śląsku ruszyły testy na grupie z umiarkowanym i ciężkim przebiegiem choroby.
Badania kliniczne nad skutecznością amantadyny w leczeniu covid-19 są konieczne, aby stwierdzić, czy ten lek jest rzeczywiście skuteczny w leczeniu infekcji wywołanej koronawirusem SARS-CoV-2 czy obserwowane przez niektórych lekarzy pozytywne efekty zdrowotne u pacjentów, u których stosowano amantadynę są kwestią przypadku, a wyzdrowieni nastąpiło z innych, nie związanych z tym medykamentem przyczyn.
Od kilku tygodniu trwają badania kliniczne prowadzone w Lublinie przez prof. Konrada Rejdaka. Prof. Rejdak prowadzi obserwacje na grupie pacjentów z łagodnym przebiegiem choroby. W ostatnich dniach ruszyły też niezależne od badań lubelskich testy kliniczne prowadzone na pacjentach z umiarkowanym i ciężkim przebiegiem covid-19 koordynowane przez Górnośląskie Centrum Medyczne w Katowicach-Ochojcu, przez prof. Adama Barczyka.
Badania nad grupą z umiarkowanym i ciężkim przebiegiem obejmą grupę 500 pacjentów w 20 ośrodkach w całej Polsce. Uczestnicy tochorzy, którzy pierwsze objawy choroby zaobserwowali nie wcześniej niż 7 dni przed włączeniem do eksperymentu. Spośród tej grupy część otrzyma amantadynę, a część placebo. Pacjenci oczywiście nie będą wiedzieć, który środek został im zaaplikowany.
W badaniu stosowany jest standard terapeutyczny opracowany we współpracy z pulmonologiem i pediatrą z Przemyśla Włodzimierzem Bodnarem, który rozpropagował leczenie COVID-19 amantadyną.
Dlaczego badania kliniczne są tak ważne przed ewentualnym dopuszczeniem amantadyny (i jakiegokolwiek innego leku) do powszechnego stosowania?
- Ja jestem wynajęty przez opinię publiczną, żeby sprawdzić, czy to działa - wyjaśnia prof. Barczyk w rozmowie z Polską Agencją Prasową - Proszę mi wierzyć - efekt placebo bywa naprawdę bardzo silny, kiedy mamy zaufanie do człowieka, który nas leczy. W medycynie jest trochę magii, to nie matematyka. Naszym zadaniem jest jednak naukowa weryfikacja możliwości tego leku – podsumowuje koordynator badań.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.