Według pierwszych badań powoduje to większe ryzyko wystąpienia skutków ubocznych.
Wśród osób przyjmujących dwie dawki różnych szczepionek przeciw Covid-19 wzrasta prawdopodobieństwo wystąpienia lekkich i umiarkowanych skutków ubocznych po drugiej dawce - wynika ze wstępnych wyników badania naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego.
Autorzy badania opublikowanego w czasopiśmie "The Lancet" podkreślili, że nie jest to powód do niepokoju o bezpieczeństwo pacjentów.
Nie wiadomo na razie, jak szczepienie dwoma różnymi preparatami wpływa na odpowiedź immunologiczną organizmu. Dane na ten temat pojawią się dopiero w nadchodzących miesiącach.
W ramach badania przeanalizowano osoby, które w odstępie czterech tygodni zaszczepiły się najpierw preparatem firmy AstraZeneca, a potem produktem firm Pfizer/BioNTech, oraz osoby, które przyjęły szczepionki tych producentów w odwrotnej kolejności.
W badaniu wzięło udział 830 chętnych powyżej 50. roku życia, których podzielono na cztery grupy. W każdej z nich szczepiono ochotników dwiema dawkami szczepionek - w dwóch tej samej firmy (AstraZeneca i Pfizer/BionTech), a w dwóch pozostałych różnymi, ale w innej kolejności.
Według naukowców skutki uboczne mogą występować częściej wśród osób w młodszym wieku.
W kwietniu badanie poszerzono o preparaty Moderny i Novavax w ramach drugiej dawki po pierwszej dawce preparatu AstraZeneki bądź Pfizera. Wyniki jeszcze nie są znane.
Istotna jest szybka diagnoza, a co za tym idzie świadomość objawów sepsy.
Liczący 3 tys. lat artefakt zaginął z Muzeum Egipskiego w Kairze.
Pojęcie to jest znane w całej Europie - od Serbii po Finlandię - a także w Ameryce Północnej.
Stało się to dziesięć lat po zarejestrowanej detekcji fal grawitacyjnych.
Mieszkali blisko siebie, mimo to mocno się w tym względzie różnili.
Czyli skąd rośliny na całym kontynencie wiedzą, czy dany rok będzie nasienny czy nie?
Chińscy naukowcy odkryli mech, który może znieść warunki typowe dla Marsa.