W szpitalu pediatrycznym Bambino Gesu w Rzymie po raz pierwszy sfotografowano nowy wariant koronawirusa o nazwie Omikron. O osiągnięciu grupy tamtejszych badaczy poinformowano w sobotę.
Zmutowany wariant wirusa został sfotografowany przez zespół naukowców pod kierunkiem profesora Carlo Federico Perno we współpracy z profesor Claudią Alteri z uniwersytetu w Mediolanie. Jedna fotografia przedstawia strukturę kolca białkowego wirusa w wariancie Omikron, a druga w Delcie, co porównuje się z kolcem pierwszej wersji SARS-CoV-2.
Jak wyjaśnili badacze, Omikron ma znacznie więcej mutacji niż Delta, która już była bardzo zmutowana. W przypadku nowego wariantu mutacje te są skoncentrowane w strefie, która wchodzi w interakcję z komórką ludzką.
Naukowcy wyjaśnili, że znaczne różnice w obrazie wirusa nie oznaczają automatycznie, że wariant jest bardziej niebezpieczny, ale to, że jeszcze bardziej dostosował się do organizmu człowieka.
"Dalsze badania wskażą nam, czy to przystosowanie jest neutralne, mniej czy bardziej niebezpieczne" - podkreślili badacze, cytowani przez agencję Ansa.
Relacjonujemy na bieżąco: Covid-19 w Polsce i na świecie
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Blazary są ciałami niebieskimi, które mimo wielu lat obserwacji nie do końca pojmujemy.
Naukowcy o nagłówkach w internecie. Clickbaitowych i nie tylko.
Stoimy u progu egzystencjalnego kryzysu dotyczącego dzikich zwierząt na Ziemi.
Nie tylko opatrują własne rany, ale pomagają w tym także innym osobnikom.
Niezwykle mało wiadomo na temat tamtejszej bioróżnorodności.
Jedno mrugnięcie to dla nich 20 metrów, na których wiele może się wydarzyć.
Istotny jest zarówno rodzaj utworów, jak i poziom decybeli w kabinie pojazdu.