Europejskie Obserwatorium Południowe na olbrzymim zdjęciu pokazało pozostałości po wybuchu supernowej Vela, oddalonej zaledwie o 800 lat świetlnych od Ziemi. Wybuch miał miejsce 11 tys. lat temu i pozostawił po sobie widowiskową mozaikę kształtów i kolorów.
Co widzisz na zdjęciu - dziwną pajęczynę, magiczne smoki, czy wiotkie ślady duchów? - pytają naukowcy z Europejskiego Obserwatorium Południowego (uropean Southern Observatory - ESO). Półprzezroczysta struktura różowo-pomarańczowych wzorów widoczna na 554-gigapikselowym zdjęciu (https://cdn.eso.org/images/screen/eso2214a.jpg) to pozostałości eksplozji supernowej, która miała miejsce ok. 11 tys. lat temu. Kiedy najmasywniejsze gwiazdy osiągają kres życia - tłumaczą astronomowie - kończą je często w gigantycznym wybuchu zwanym właśnie supernową. Eksplozja powoduje wyrzucenie zewnętrznych warstw gwiazdy. Generuje w ten sposób fale uderzeniowe w okolicznym gazie, które go ściskają i tworzą przypominające nici struktury. Zdjęcie ukazuje skutki wybuchu supernowej Vela (od gwiazdozbioru Żagla - łac. Vela).
Na zdjęciu zmieściłoby się 8 Księżyców w pełni - podkreślają naukowcy, a cała struktura jest jeszcze większa. Zajmuje ona tak znaczą część nieba m.in. dlatego, że jest niedaleko - tylko 800 lat świetlnych od Ziemi. To jedna z najbliższych znanych pozostałości po supernowej.
Po wybuchu, oprócz widowiskowej, kosmicznej sieci, pozostała ultra-gęsta gwiazda neutronowa. Ciśnienie w takich gwiazdach jest tak duże, że protony i elektrony łączą się i tworzą neutrony. Gwiazda po supernowej Vela obraca się z prędkością 10 razy na sekundę, tworząc pulsara.
Zdjęcie powstało z pomocą 268-megapikselowej kamery działającej z instrumentem VLT Survey Telescope o 2,6 metrowym lustrze. Jak podkreślają naukowcy, to jeden z największych teleskopów przeznaczony do badań nocnego nieba w świetle widzialnym.
Fotografia pochodzi właśnie z jednego z takich projektów (VST Photometric H? Survey of the Southern Galactic Plane and Bulge - VPHAS+), w którym przez 7 lat teleskop fotografował znaczną część naszej galaktyki. Pozwoliło to astronomom lepiej zrozumieć, jak rodzą się gwiazdy, jak ewoluują i umierają.
Marek Matacz
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.