Aspartam, popularna substancja słodząca dodawana do żywności i napojów, u myszy wywołuje zaburzenia lękowe utrzymujące się przez dwa kolejne pokolenia - informuje pismo "Proceedings of the National Academy of Sciences".
Autorzy badań z Florida State University College of Medicine (USA) podkreślają, że po spożyciu aspartam rozkłada się na kwas asparaginowy, fenyloalaninę i metanol. Wszystkie te związki mają silny wpływ na ośrodkowy układ nerwowy.
Badania (DOI: 10.1073/pnas.2213120119) prowadzono na myszach, które piły wodę zawierającą aspartam przez 12 tygodni. Koncentracja słodzika odpowiadała około 15 proc. zaaprobowanej przez Amerykańską Agencję Żywności i Leków (FDA) maksymalnej dziennej dawki dla ludzi. Spożywana przez gryzonie ilość aspartamu odpowiadała więc 6-8 puszkom popularnego dietetycznego napoju gazowanego.
Podczas wielu testów w labiryncie u myszy zaobserwowano bardzo silne zachowania lękowe, przy czym występowały one także w dwóch kolejnych pokoleniach pochodzących od samców spożywających aspartam. Zachowania lękowe ustępowały po podaniu myszom środka uspokajającego (diazepamu).
W wyniku wcześniejszych badań naukowcy ustalili, że wpływ na kolejne pokolenia gryzoni ma także nikotyna. W plemnikach myszy stwierdzono wówczas obecność zmian epigenetycznych (modyfikujących ekspresję genów, bez zmian w sekwencji DNA).
"Ekspozycja na aspartam wywołuje zmiany w ekspresji genów utrzymujących równowagę w ciele migdałowatym, które z kolei reguluje m.in. reakcje lękowe" - piszą badacze.
Autorzy panują kolejną publikację, dotyczącą wpływu aspartamu na pamięć, a podczas dalszych badań będą starali się zidentyfikować mechanizmy odpowiedzialne za to, że wpływ aspartamu widoczny jest w kolejnych pokoleniach.
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.