W 50. rocznicę lotu Jurija Gagarina, pierwszego człowieka w kosmosie, rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew ogłosił podczas rozmowy z załogą Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), że podbój kosmosu nadal jest priorytetem Rosji.
"Pewnego dnia jako pierwsi znaleźliśmy się w przestrzeni kosmicznej. Osiągnęliśmy wiele sukcesów i nie chcielibyśmy ich stracić" - powiedział Miedwiediew w centrum kontroli lotów kosmicznych w pobliżu Moskwy, gdy połączył się z międzynarodową załogą ISS.
Prezydent Rosji życzył jej dalszych sukcesów.
"Ludzkość zainwestowała i nadal będzie inwestować w sektor kosmiczny. W imieniu Federacji Rosyjskiej chciałbym powiedzieć, że oczywiście będziemy to robić, ponieważ przestrzeń (kosmiczna) jest dla nas priorytetem" - wyjaśnił Miedwiediew.
W wywiadzie opublikowanym przez Kreml, gdy Rosja z pompą obchodzi 50. rocznicę lotu Gagarina, prezydent tego kraju wyraził dumę z powodu "ogromnego sukcesu radzieckiego sektora kosmicznego" oraz tego, że pochodzi z kraju, "który zrobił ten pierwszy krok".
We wtorek podczas ceremonii na Kremlu Miedwiediew wygłosi przemówienie i wręczy odznaczenia kosmonautom i weteranom podboju kosmosu.
Wieczorem wielkie fajerwerki rozświetlą niebo nad Moskwą, by upamiętnić wyczyn Gagarina, którego Rosjanie uważają za "najbardziej przyciągającą osobowość XX wieku".
W poniedziałek kosmonautka Swietłana Sawicka ostrzegła, że Rosja może stracić swoją przewagę w przestrzeni kosmicznej, gdyż kraj polega głównie na osiągnięciach z czasów radzieckich i robi niewiele, by projektować nowe statki kosmiczne.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.