W jądrach niektórych małych planet i dużych księżyców może padać żelazny śnieg, wytwarzają pola magnetyczne. Tak może dziać się na przykład na Merkurym i Ganimedesie.
Kryształki wody spadają z górnych warstw atmosfery w niższe, gdzie topnieją. Podobnie dzieje się z kryształkami żelaza we wnętrzach niektórych planet - twierdzą autorzy nowego badania opisanego na łamach magazynu "Geophysical Research Letters" (https://agupubs.onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1029/2023GL105697).
W pobliżu granicy żelazowego jądra i płaszcza żelazo, ochładzając się, ma tworzyć kryształy, które spadają w dół, w głąb jądra, gdzie się ponownie topią. Takie wnioski badacze wyciągnęli na podstawie laboratoryjnych eksperymentów z chłodzoną od dołu kolumną zawierającą wodę (w kolumnie sytuacja była więc odwrócona).
Kiedy dolna warstwa słodkiej wody zamarzała, powstawały w niej kryształy, który unosiły się w górę, gdzie topniały i w postaci cieplejszej wody powracały w dół. Ostatecznie powracająca, cieplejsza woda na tyle ogrzewała dolne warstwy, że cały proces się zatrzymywał. Wtedy ponownie dochodziło do ochłodzenia i ruch ponownie się rozpoczynał.
Wyniki te badacze odnieśli do modeli teoretycznych odnośnie planet i stwierdzili, że podobne zjawisko powinno zachodzić w żelaznych planetarnych i księżycowych jądrach.
Opisany ruch powinien przy tym powodować cykliczne powstanie i zanikanie pól magnetycznych niektórych niedużych planet, takich jak Merkury, a także księżyców, np. Ganimedesa - największego księżyca Jowisza.
Marek Matacz
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.