Glifosat, wchodzący w skład popularnych środków ochrony roślin, może zakłócać działanie układu immunologicznego człowieka, a szczególnie komórek, które stanowią pierwszą linię obrony - wynika z badania naukowców z Uniwersytetu Laval w Quebec City.
"Wiele badań łączyło obecność glifosatu w organizmie człowieka z problemami zdrowotnymi, zauważono też wpływ na komórki immunologiczne i ich funkcje. Jednak wpływ tej molekuły i jej metabolitów na neutrofile, najbardziej liczne leukocyty w krwi człowieka, jest wciąż słabo zbadany" - napisano w artykule, który ukazał się w czasopiśmie naukowym "Environmental Research" (https://doi.org/10.1016/j.envres.2024.118831).
Właśnie wpływem glifosatu i jego metabolitów na neutrofile, które stanowią od 40 do 70 proc. białych krwinek u człowieka, zajęli się kanadyjscy naukowcy.
W badaniu prowadzonym na próbkach od krwiodawców nie zauważono wpływu glifosatu na żywotność czy metabolizm neutrofili. Zauważono natomiast wzrosty powstawania reaktywnych form tlenu, których zbyt duża liczba może szkodzić zdrowym komórkom. "Może to się przyczynić do zniszczenia niektórych tkanek lub do osłabienia niektórych tkanek" - mówił cytowany przez agencję The Canadian Press główny autor badania profesor Martin Pelletier z wydziału medycznego Uniwersytetu Laval. Tłumacząc skutki na przykładzie artretyzmu reumatoidalnego, Pelletier powiedział, że w tego typu chorobach autoimmunologicznych to właśnie reaktywne formy tlenu uszkadzają chrząstki, co z kolei powoduje, że niechronione w stawach kości zaczynają bezpośrednio o siebie uderzać.
Drugim stwierdzonym w badaniu negatywnym skutkiem obecności glifosatu we krwi stało się podwyższenie poziomu interleukiny-8, czyli białka z grupy cytokin, które jest niezbędne w komunikacji między komórkami układu immunologicznego. Interleukina-8 umożliwia szybkie gromadzenie komórek odpornościowych w miejscach infekcji. Naukowcy z Uniwersytetu Laval podkreślili w artykule, że zmiany "różniły się w zależności od płci dawców, co mogłoby być wiązane ze znaną rolą glifosatu w zaburzeniach funkcjonowania układu hormonalnego".
U kobiet poziom interleukiny-8 jest o 50 proc. wyższy niż u mężczyzn, a w badaniach prowadzonych na Uniwersytecie Laval okazało się, że glifosat w próbkach krwi pobranych od mężczyzn powodował wzrost poziomu tego białka do poziomów normalnych dla kobiet. Dlatego właśnie badacze uznali, że glifosat może zakłócać gospodarkę hormonalną. "Trzeba pamiętać, że kobiety częściej niż mężczyźni cierpią na choroby autoimmunologiczne, nie można więc wykluczyć, że ekspozycja na glifosat zwiększy to ryzyko u mężczyzn" - mówił Pelletier cytowany przez The Canadian Press.
Glifosat jest od 1974 r. używany jako główny składnik bazujących na nim środków chwastobójczych. Między 1994 a 2014 r. światowe wykorzystanie tych herbicydów wzrosło z 16 mln kilogramów do 79 mln kilogramów. Organizm zazwyczaj eliminuje glifosat w ciągu 48 godzin, ale jedzenie i picie dostarczają go na nowo. Kanadyjscy naukowcy przypomnieli w swoim artykule, że amerykańskie badania wykazały obecność glifosatu w próbkach moczu 80 proc. dorosłej populacji USA, i u 87 proc. dzieci.
Środek ten jest obecny w glebie, wodzie, roślinach, u zwierząt i w żywności. Jego obecność stwierdzono nawet w żywności certyfikowanej ekologicznie, w tym w pszenicy, jęczmieniu, owsie i roślinach strączkowych. Glifosat akumuluje się w centralnym systemie nerwowym, nerkach, wątrobie, jelicie cienkim i jelicie grubym, jego obecność stwierdzono nawet w mleku matek.
Z Toronto Anna Lach
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.