Są drogie w utrzymaniu, skomplikowane w budowie i głośne. A mimo to wielu chce je budować. Pasażerskie samoloty naddźwiękowe wracają do łask.
Pierwszymi samolotami naddźwiękowymi, które wzniosą się w niebo, będą francusko-brytyjskie concorde’y. Zaraz, chwileczkę, przecież to już było. Concorde’y latały od późnych lat 70. XX wieku. To prawda. Z różnych powodów zdecydowano się je jednak uziemić. Do niedawna myślano, że ich los jest przesądzony, że zostaną pocięte na żyletki. Ale ostatnio plany zmieniono. Dzisiaj pracuje się nad tym, by concorde’y znowu wróciły na niebo. I to jak najszybciej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Zmiany te przynajmniej częściowo mogą być odwracalne, ale dopiero w dłuższym okresie.
Jako główną przyczynę tej poprawy wskazuje się zmniejszenie emisji przemysłowych.
Jedno mrugnięcie to dla nich 20 metrów, na których wiele może się wydarzyć.
Istotny jest zarówno rodzaj utworów, jak i poziom decybeli w kabinie pojazdu.