Testy eksperymentalnej szczepionki przeciwko wirusowi ebola, opracowanej przez koncern GlaxoSmithKline, wykazały, że zwiększa ona odporność na ten wirus i nie powoduje istotnych skutków ubocznych - poinformowało czasopismo "New England Journal of Medicine".
Testy, które rozpoczęto 2 września, przeprowadzono na 20 zdrowych ochotnikach w USA. Wykazały one, że lek wzmacnia system immunologiczny (odpornościowy) organizmu i sprzyja wytwarzaniu przeciwciał zwalczających wirusa.
Naukowcy zastrzegli jednak, że testy nadal trwają i jest zbyt wcześnie przesądzać o ich ostatecznym wyniku.
"Profil bezpieczeństwa jest zachęcający, podobnie jak ustalenie, że większa dawka szczepionki wywołuje reakcję systemu immunologicznego podobną do tej, która całkowicie ochroniła zwierzęta doświadczalne przed ebolą" - powiedział dr Anthony Fauci z amerykańskiego Narodowego Instytutu Zdrowia (NIH). Również inni naukowcy określili wyniki jako "obiecujące".
Jak informuje Reuter, domięśniową szczepionkę opracowano i wyprodukowano w laboratoriach należącej do brytyjskiego koncernu farmakologicznego GlaxoSmithKline firmy biotechnologicznej Okairos i amerykańskiego Narodowego Instytutu ds. Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAID). Zawiera ona materiał genetyczny z Zairu, kraju w Afryce Środkowej, w którym rozpoczęła się obecna epidemia i z Sudanu.
Ochotnicy, na których wypróbowano skuteczność szczepionki, nie zostali zarażeni wirusem z powodów etycznych. Badano jedynie wpływ preparatu na wytwarzanie przeciwciał zwalczających ebolę i na system odpornościowy.
Badani ochotnicy byli w wieku od 18 do 50 lat. Podzielono ich na dwie grupy, z których pierwsza otrzymywała mniejsze a druga większe dawki szczepionki. U wszystkich wykryto przeciwciała zwalczające ebolę, przy czym u tych, którzy otrzymali większe dawki wykryto ich więcej.
Według najnowszych, opublikowanych w środę, danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), dotychczas zmarło na ebolę 5.689 osób a zarażonych jest 15.935. Epidemia objęła trzy kraje Afryki Zachodniej - Gwineę, Sierra Leone i Liberię.
Cyfryzacja może się stać fałszywym bogiem, który dyktuje ludziom, co powinni myśleć i robić.
W ludzkim wykonaniu utworu muzycznego urzeka nas właśnie to, co nie jest "komputerowe".
Ślady tej ludności odnajdują w Jaskini pod Huczawą polscy archeolodzy.
System rakietowy SLS i kapsuła Orion, które zabiorą załogę w kosmos, są już prawie gotowe.
Obserwacja tych miejsc jest wyjątkowo trudna z powodu gęstych chmur pyłu i gazu.
Odkrycie pokazuje, że BMI nie jest i nie powinien być jedynym wskaźnikiem stanu zdrowia.
Czyli skąd rośliny na całym kontynencie wiedzą, czy dany rok będzie nasienny czy nie?
Chińscy naukowcy odkryli mech, który może znieść warunki typowe dla Marsa.