Rybacy z Krogulnej aż trzy lata muszą pracować, żebyśmy mieli karpia na wigilijnym stole. Właśnie tyle trwa jego ekologiczna hodowla.
Gospodarstwo Rybackie w Krogulnej koło Pokoju na Opolszczyźnie, należące do Lasów Państwowych, co roku przed Wigilią sprzedaje około 400 ton karpia. Trudno sobie wyobrazić tyle złowionych ryb. Chyba tak obfite połowy mieli na Jeziorze Tyberiadzkim rybacy towarzyszący Jezusowi. W Krogulnej chwalą się, że ich karpie są bardzo zdrowe, bo hodowane naturalnie, na pszenicy, której rocznie zjadają 1300 ton. Nie tak jak karmione sztucznymi granulatami łososie norweskie, ostatnio masowo sprzedawane na naszym rynku.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ekspansja Słowian nie przebiegała według znanego modelu podbojów i budowania imperium.
Samo parcie podczas wypróżniania nie miało istotnego związku z ryzykiem hemoroidów.
Naukowcy ostrzegają, że ta nietypowa sytuacja może odbić się na rybołówstwie.
W niesprzyjających warunkach środowiskowych może nosić w macicy uśpiony, nie zagnieżdżony zarodek.
Jesień to czas, gdy obserwujemy skupiska biedronki azjatyckiej, szukającej miejsca do przezimowania.