Do 106 wzrosła w Chinach liczba ofiar śmiertelnych nowego koronawirusa, a zarażonych nim jest już ponad 4 tysiące osób - poinformowały we wtorek rano czasu lokalnego chińskie media.
W samej prowincji Hubei, gdzie epidemia miała swój początek, zmarły kolejne 24 osoby, a kolejnych blisko 1,3 tysiąca osób zostało zarażonych.
W poniedziałek poinformowano o pierwszej ofierze śmiertelnej wirusa w Pekinie.
Epidemia koronawirusa, mogącego wywoływać groźne zapalenie płuc, wybuchła pod koniec 2019 roku w mieście Wuhan, stolicy prowincji Hubei.
By powstrzymać rozwój epidemii, chińskie władze w praktyce odcięły od świata liczący 11 mln mieszkańców Wuhan; zawiesiły m.in. komunikację, zarówno połączenia lokalne, jak i dalekobieżne.
Nowy koronawirus jest już w kilkunastu innych państwach, w tym w Tajlandii, na Tajwanie, w Japonii, Korei Południowej, USA, Wietnamie, Singapurze, Malezji, Nepalu, Australii, Kanadzie i we Francji. W poniedziałek o pierwszych przypadkach infekcji poinformowały władze Sri Lanki i Niemiec.
Jak dotąd nie ma doniesień o zgonach poza Chinami kontynentalnymi.
Cyfryzacja może się stać fałszywym bogiem, który dyktuje ludziom, co powinni myśleć i robić.
W ludzkim wykonaniu utworu muzycznego urzeka nas właśnie to, co nie jest "komputerowe".
Negatywne następstwa nie są tak powszechne ani tak poważne, jak sądzono.
Ślady tej ludności odnajdują w Jaskini pod Huczawą polscy archeolodzy.
Czyli skąd rośliny na całym kontynencie wiedzą, czy dany rok będzie nasienny czy nie?
Chińscy naukowcy odkryli mech, który może znieść warunki typowe dla Marsa.