W drugim tygodniu marca zarejestrowano w Polsce ogółem ponad 100 tys. zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. Do szpitali trafiło 466 osób, jedna zmarła - wynika z danych Państwowego Zakładu Higieny.
Od 8 do 15 marca średnia dzienna zachorowalność wynosiła 32,6 na 100 tys. osób.
Po szczycie sezonu grypowego w styczniu - gdy odnotowywano ponad 200 tys. zachorowań i podejrzeń zachorowań tygodniowo - w lutym nastąpił spadek zachorowań. W ostatnim tygodniu lutego zarejestrowano ich ponad 77 tys. Jednak na początku marca ponownie zaczęła wzrastać liczba osób zgłaszających się do lekarzy z objawami grypopodobnymi.
Główny Inspektorat Sanitarny przypomina, że w czasie nasilenia zachorowań na grypę należy często myć ręce mydłem pod bieżącą wodą, unikać pocałunków i podawania dłoni, wietrzyć mieszkania oraz przebywać na świeżym powietrzu. Konieczne jest również systematyczne wietrzenie pościeli. Podczas kichania i kasłania należy zasłaniać usta, najlepiej jednorazową chusteczką. Ważne jest też unikanie dotykania błon śluzowych ust, oczu i nosa.
Grypa to ostra choroba zakaźna wywoływana przez różne szczepy wirusa grypy. Przenoszenie zarazka odbywa się drogą kropelkową, w czasie kaszlu, kichania, rozmowy itp. Objawia się przede wszystkim katarem, zapaleniem gardła, bólami głowy i mięśni oraz nagłą, wysoką gorączką. Osoby chore na grypę powinny pozostawać w domach.
Choroba może prowadzić do poważnych powikłań, a nawet zagrażać życiu, zwłaszcza w przypadku osób z grup ryzyka. Zalicza się do nich osoby starsze, po 65. roku życia, przewlekle chorych, np. z chorobami układu oddechowego, krążenia czy cukrzycą, osoby po przeszczepach, zakażone wirusem HIV oraz dzieci poniżej drugiego roku życia i kobiety w ciąży.
Eksperci podkreślają, że wirus A/H1N1 (tzw. świńskiej grypy) jest obecnie wirusem grypy sezonowej i nie jest bardziej niebezpieczny niż inne krążące szczepy. Jednak - jak każdy wirus grypy - w niektórych przypadkach może powodować groźne powikłania.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.