Islandzki wulkan daje ostrzeżenia: przybywa magmy, a ziemia się wybrzusza.
Niebezpieczeństwo gwałtownej eksplozji Hekli jest coraz większe - ostrzegają islandzcy naukowcy, którzy obserwują wulkan. Wskazuje na to m. in. ogromne wybrzuszenie terenu po północnej stronie wulkanu. "Obrzęk" ten wskazuje, że magma rośnie pod powierzchnią ziemi i napiera ku górze, wypełniając kolejne szczeliny i pęknięcia - wyjaśniają eksperci.
Obecnie pod powierzchnią wulkanu jest teraz znacznie więcej magmy, niż przed ostatnią erupcją z 2000 roku. Erupcja może być niezwykle gwałtowna - ostrzegają badacze.
Niezapowiedziane i gwałtowne wybuchy złości - tak w skrócie i obrazowo można określić charakter erupcji Hekli. Wulkan często eksploduje bez wcześniejszych "zapowiedzi". Tak było m.in. w 2000 roku, gdy do wybuchu doszło zaledwie 79 minut po pierwszym trzęsieniu ziemi. W ciągu 1200 lat Hekla eksplodowała 20 razy. Niektóre z erupcji były tak wielkie, że na lata zmieniały klimat nad Islandią zasłaniając pyłami Słońce i powodując znaczny spadek temperatury na wyspie.
Hekla to najwyższy czynny wulkan na Islandii (1491 mnpm) i jeden z najaktywniejszych. Położony jest 115 km na wschód od stolicy kraju - Reykjaviku. W kulturze i literaturze jest często określany jako "wrota piekieł".
Zobacz galerię: Kraina ognia i lodu
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.