Czy istnieje plan?

Rozdział z książki "Przygoda człowieka", Wydawnictwo WAM, 2008 .:::::.

Bóg chciał i chce istnienia świata, prowadzi go, wspiera własnymi prawami i mechanizmami. Zresztą, dla Boga nie ma ani przeszłości, ani przyszłości, ale wszystko jest teraźniejszością. Gdyby nie trwająca nieustannie wola Boga Stworzyciela świat stałby się nicością.

To, co mogłoby się wydawać przypadkowe, stanowi realizację wyższego planu istniejącego w Bożym umyśle. W gruncie rzeczy czym jest przypadek? Według Anatola France’a przypadek to uznanie naszej niewiedzy. Ale nawet wydarzenia przypadkowe, nieprzewidywalne i dokładnie nieokreślone (np. na poziomie subatomowym) mogą być częścią ogólnej harmonii wszechświata, będącej dziełem Boga Stworzyciela. Musi tak być również ze względu na to, że droga ewolucji zawiera linie ewolucyjne, które w pewnym momencie zaniknęły. Historia ewolucji pełna jest pozornych niepowodzeń. Są to drugoplanowe linie rozwoju, które zdają się nie mieć znaczenia dla ewolucji. Poza tym, jaki sens mogą mieć struktury lub części organizmu (jak np. kość ogonowa u człowieka), jeśli nie będą uważane za pozostałości po kolejnych etapach istnienia naszych przodków?

W ogólnym ujęciu ukazuje się jednak pewien plan, wyznaczony przez wzrost złożoności struktur, znajdujący swe potwierdzenie w człowieku. Według myśli Teilharda de Chardin ewolucja szła do przodu jakby na oślep, „będąc grą wielkich liczb i przypadku, doprowadzając do zmian i selekcji naturalnej”[4]. Niektóre próby pozostały bez kontynuacji. Innym udało się znaleźć podstawy istnienia i rozwoju.

Mogą istnieć linie ewolucyjne, które zatrzymały się wiele milionów lat temu (np. Latimeria chalumnae w Oceanie Indyjskim lub małpy szerokonose Ameryki Środkowej i Południowej). Ewolucja nie jest falą zdążającą ku wszystkim formom życia. Nie chodzi o to, że projektant pomylił się albo że żałuje swojej decyzji. Dał pole do popisu przyczynom wtórnym, które w świecie istot żywych funkcjonują jak przyczyny pierwsze. W przyrodzie wszystko ma swoje miejsce, nawet jeśli jego istnienia nie można nazwać sukcesem.

„Z fenomenologicznego punktu widzenia, świat jest wynikiem procesów losowych; z fenomenologicznego punktu widzenia – ale w ostatecznej analizie przebieg i rezultat kosmogenezy ma mieć swój początek i zamysł w Boskim umyśle”[5].

W późniejszym czasie światło dzienne ujrzał projekt obecny już od dawna w jego umyśle – plan, który zawierał o wiele więcej niż ludzki umysł może objąć. „Nie potrafimy zrozumieć przypadku, ale Bóg go rozumie”[6].

To chyba najbardziej prawdopodobne rozwiązanie, zważywszy na strukturalną niedoskonałość możliwych przyczyn fizycznych, która czyni je nietrwałymi, podatnymi na zmiany i na wygaśnięcie lub pozornie bez znaczenia.

Świat stworzony przez Boga powstał z Jego woli, przejawiającej się w każdym momencie Jego istnienia i rozwija się on zgodnie z własnymi mechanizmami i regułami, które – choć może nie wszystkie są nam znane – w miarę upływu czasu stopniowo dążą do realizacji Boskiego planu i stanowią dzieło Boga Stworzyciela w swojej złożonej harmonii. „Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak też powiedzieli niektórzy z waszych poetów: «Jesteśmy bowiem z Jego rodu»” – przypomina św. Paweł (Dz 17, 28).



_________________
[4] Ta koncepcja często pojawia się w myśli Teilharda de Chardin, który jednakże uważa neodarwinistyczne wyjaśnienie ewolucji za niewystarczające.
[5] J. Ruiz de la Peña, Teologia de la creaclon, Santander 1986.
[6] C. Paulot, Science et création, Paris 1992.





Fragment książki "Przygoda człowieka", wydanej przez
Wydawnictwo WAM

Książkę można kupić w księgarni Wydawnictwa: http://ksiazki.wydawnictwowam.pl/



«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg