Jedno z najdoskonalszych na świecie urządzeń obserwacyjnych, kosmiczny teleskop Kepler „złowił” dużo ponad 1000 pozasłonecznych planet.
Pięć z nich jest tak podobnych do naszej Ziemi, że poważnie dopuszcza się istnienie na nich życia opartego na węglu, czyli takiego, jakie występuje wokół nas. Teleskop Kepler jest urządzeniem nowym. W pełni rozpoczął swoją pracę dopiero kilka miesięcy temu, a już zdążył przejrzeć około 156 tysięcy gwiazd. Wśród nich dostrzegł 1235 takich, wokół których krążą planety.
Odkrył nawet system, w którym wokół gwiazdy obracało się aż sześć planet. Teraz naukowcy gwiazda po gwieździe sprawdzają, czy obserwacje Keplera były dokładne. Określają odległość planet od swoich słońc, wielkość tych pierwszych i częstość ich obrotu.
Jeszcze 20 lat temu naukowcy nie wiedzieli, że w kosmosie istnieją inne – poza tymi z Układu Słonecznego – planety. Pierwsze dwie odkrył Polak Aleksander Wolszczan. W 1990 roku zaczął obserwować zaburzenia sygnałów docierających na Ziemię z pulsara PSR 1257+12. Zaburzenia te, jego zdaniem, pochodziły od istniejących planet.
Przypuszczenia te potwierdziły się i w 1991 roku, za pomocą największego wówczas na świecie radioteleskopu w Arecibo w Puerto Rico, odkryto dwie planety o masach 3,4 oraz 2,8 masy Ziemi. Obecnie znanych jest kilka tysięcy tzw. egzoplanet. Coraz częściej udaje się wyłowić te mniejsze. Podobne do Ziemi.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.