Gdybanie jest w sumie dość wygodne. Po czasie „łatwo się mówi”. Niestety, czasami to, co trzeba powiedzieć, jest wyjątkowo trudne.
Odcięcie od rosyjskiego węgla, gazu i ropy będzie dla nas niełatwym doświadczeniem. Ceny energii już dzisiaj są wysokie, a będą jeszcze wyższe. Nie tylko dlatego, że sam surowiec jest drogi, ale także dlatego, że rosną ceny transportu. Bogaci – jak zawsze sobie poradzą. A biedni będą mieli kłopoty. Czy dało się ich uniknąć? Nie wiem, ale na pewno dało się je ograniczyć. Transformacja energetyczna, tak znienawidzona chociażby przez lobby węglowe, mogła być prowadzona z większym zdecydowaniem, mogła być rozpoczęta wcześniej. Nie była, bo nie było noża na gardle. Teraz będziemy ją prowadzili w warunkach znacznie trudniejszych. Ktoś twierdził, że węgla wystarczy nam na jeszcze 200 lat, kto inny śmiał się z ekologicznych źródeł energii, a jeszcze inni zarzucali korupcję wszystkim, którzy mówili o atomie. A tak swoją drogą zawsze dziwiło mnie, dlaczego jednym z najczęściej formułowanych zarzutów wobec inaczej myślących jest to, że za swoje poglądy wzięli pieniądze. Po ostatnim felietonie o elektrycznych samochodach dostałem kilkanaście maili, w których Szanowni Czytelnicy zarzucali mi bycie na finansowej smyczy koncernów. Tylko nie wiem za bardzo jakich, bo ci, którzy produkują samochody, wolą produkować pojazdy spalinowe. Może chodzi o smycz Chińczyków, którzy mają monopol w dostarczaniu metali ziem rzadkich, koniecznych do produkcji akumulatorów? A może o smycz producentów akumulatorów? Już sam nie wiem, kto mi płaci, bo robi to tak wielu. A wystarczyło przeczytać to, co napisałem, zamiast ekscytować się tym, czego w moim poprzednim felietonie nie było.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.