W Etiopii znaleziono tajemnicze kości stopy sprzed ponad 3 mln lat. Naukowcy mają problem z ich sklasyfikowaniem. Wiadomo jedynie, że nie są to przedstawiciele Australopithecus afarensis, do których należy słynna Lucy.
Znalezisko datowano na 3,4 mln lat. Jest to kilka fragmentów kości stopy, odkrytych w regionie Afar w Etiopii, znanym z wielu podobnych znalezisk paleoantropologicznych.
Wiadomo, że nie są to kości Australopithecus afarensis. Ten gatunek znany jest z kompletnego w 40 proc. szkieletu, odnalezionego 1974 r. w Etiopii i nazwanego nieformalnie Lucy. Najnowsze odkrycie oznacza, że Lucy żyła po sąsiedzku z kuzynami należącymi do innych gatunków. Co ciekawe, różnił ich też sposób poruszania się - piszą naukowcy na łamach "Nature".
Lucy była dwunożna i poruszała się w postawie wyprostowanej. Jednak jej kuzyni mieli dość chwytne palce stóp, przede wszystkim zaś duży palec u stopy był częściowo przeciwstawny. Oznacza to, że chętnie poruszali się po gałęziach drzew, na ziemi zaś ich chód był nieco nieporadny.
Naukowcy podkreślają, że bardzo trudno będzie przypisać znalezisko do odpowiedniego gatunku, ponieważ brakuje zębów i kości czaszki.
Udało się za to opisać środowisko życia kuzynów Lucy. Były to rozlewiska rzeki przylegające do rozległych lasów, w których rosły również gęste krzewy.
Niezwykle mało wiadomo na temat tamtejszej bioróżnorodności.
Zmiany te przynajmniej częściowo mogą być odwracalne, ale dopiero w dłuższym okresie.
Jako główną przyczynę tej poprawy wskazuje się zmniejszenie emisji przemysłowych.
To sugerują najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu York w Kanadzie.
Jedno mrugnięcie to dla nich 20 metrów, na których wiele może się wydarzyć.
Istotny jest zarówno rodzaj utworów, jak i poziom decybeli w kabinie pojazdu.