Pięć instytutów badawczych utworzyło morskie konsorcjum naukowe POLMAR. Instytucje razem poprowadzą badania dotyczące ochrony wód Morza Bałtyckiego i eksploatacji jego zasobów. Pod dnem morskim kryją się cenne surowce mineralne, morze kształtuje klimat sporej części Polski, a ekosystem - całkowicie odmienny od lądowego - wymaga racjonalnej ochrony.
Konsorcjum utworzyły: Instytut Oceanologii PAN w Sopocie, Morski Instytut Rybacki w Gdyni, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - PIB w Warszawie, Państwowy Instytut Geologiczny - PIB w Warszawie oraz Instytut Morski w Gdańsku.
"Projekty, które nas czekają z pewnością wykraczają poza możliwości pojedynczych, nawet wielkich instytutów badawczych. Dlatego tworzenie konsorcjów, które mają wspólny mianownik jest drogą do rozwiązania wielu problemów i wyzwań" - powiedział PAP dyrektor PIG-PIB prof. Jerzy Nawrocki.
Placówki, które wejdą w skład konsorcjum wspólnie będą prowadziły duże projekty naukowe w obszarze badań morza, eksploracji i eksploatacji jego zasobów, ochrony i zrównoważonego rozwoju środowiska morskiego, a także popularyzacji wiedzy o morzu.
"Uważamy, że Polska jest odpowiedzialna za jakość wód Morza Bałtyckiego. Rozsądne działania w kierunku polepszenia jakości wód wymagają rozpoznania naukowego" - wyjaśnił PAP dyrektor Instytutu oceanologii PAN prof. Janusz Pempkowiak.
Uczeni skupieni w instytucjach konsorcjum sprawdzą np., w jaki sposób w osadach dennych w okolicach Gdańska odkładają się substancje toksyczne, które spływają do Bałtyku z lądu. "Jesteśmy pewni, że będziemy mogli w ciągu dwóch lat wyjaśnić, jaki jest mechanizm tego, co się dzieje w Morzu Bałtyckim i zarekomendować działania, które ograniczą skutki negatywne" - podkreślił rozmówca PAP.
Zdaniem prof. Nawrockiego ważna jest też kwestia ewolucji wybrzeża morskiego i jego zmiany w czasie. "Wiemy, że w pasie wybrzeża dokonywane są wstępne przymiarki do lokalizacji elektrowni jądrowej. Trzeba uważać, by nie ulokować sobie elektrowni jądrowej w miejscu, które za 50 czy 100 lat nie będzie istnieć. Wspólnie jesteśmy w stanie zrobić prognozę pokazującą, jak będzie za ten czas wyglądał brzeg morski Bałtyku" - powiedział PAP prof. Nawrocki.
Już teraz członkowie konsorcjum POLMAR prowadzą badania związane z umiejscawianiem farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim. "To jest nowy przemysł, w którym Polska ma szansę się specjalizować, jeśli chodzi o wytwarzanie turbin. Jednocześnie musimy zadbać o to, by środowisko na tym nie ucierpiało" - zaznaczył prof. Pempkowiak.
Dodał, że uczeni dzięki konsorcjum chcą skuteczniej rywalizować o środki finansowe przyznawane w ramach grantów, m.in. przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. "Uważamy, że będziemy potrafili włączyć się też skutecznie w podział środków z kolejnej transzy strukturalnych funduszy unijnych" - powiedział PAP prof. Pempkowiak.
Obszary morskie Polski to w sumie 30 600 km kw. co odpowiada prawie 10 proc. administracyjnej powierzchni kraju. Pod dnem morskim kryją się cenne surowce mineralne, morze kształtuje klimat sporej części Polski, a ekosystem - całkowicie odmienny od lądowego - wymaga racjonalnej ochrony. Programy badań naukowych Bałtyku realizuje kilkanaście wyższych uczelni, naukowo-badawczych instytutów resortowych i placówek Polskiej Akademii Nauk.
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.