Chiński statek kosmiczny Shenzhou 9 z trojgiem astronautów na pokładzie, wśród których po raz pierwszy jest kobieta, wystartował w sobotę o godz. 18.37 czasu lokalnego (12.37 czasu polskiego) z bazy na pustyni Gobi - poinformowała chińska telewizja
Statek zostanie wyniesiony w przestrzeń kosmiczną przez rakietę Yaojiu 2F(Długi marsz 2F).
Głównym zadaniem misji będzie połączenie statku Shenzou 9 z modułem Tiangong 1, wystrzelonym na początku czerwca. Cała operacja odbędzie się ręcznie, gdyż według obliczeń naukowców kierującymi lotami kosmicznymi, użycie robotów daje mniejsze prawdopodobieństwo powodzenia operacji. Połączenie obu składów to kolejny etap w budowaniu chińskiej stacji orbitalnej, która ma być skończona około 2020.
Jest to najdłuższa chińska misja w Kosmosie i będzie trwać około 10 dni.
Dowódcą załogi jest doświadczony astronauta Jing Haipeng, który po raz drugi bierze udział w chińskiej misji kosmicznej, a pozostali to Liu Wang i pierwsza kobieta Chinka w kosmosie, 33-letnia Liu Yang.
Według wypowiedzi przedstawicieli sztabu kierującego lotem, kobiety w pewnych ekstremalnych sytuacjach potrafią zachować zimną krew lepiej od mężczyzn, a poza tym jest to również okazja do sprawdzenia reakcji ich organizmu na długie przebywanie w kosmosie.
Do misji przygotowywano wiele kobiet i sprawdzano je na wiele sposobów. Najważniejsze były, poza umiejętnościami merytorycznymi, cechy osobowości, jak również pewne właściwości fizjologiczne, m.in. kompletne i zdrowe uzębienie oraz dobry stan skóry, ponieważ nawet drobne zranienia w czasie długiego lotu grożą stanem zapalnym.
Warunkiem podstawowym było jednak posiadanie dziecka, bowiem zdaniem psychologów matki są bardziej odpowiedzialne.
W ciągu 10 mld lat możliwe zderzenie Drogi Mlecznej z Galaktyką Andromedy
MKiŚ: punkty zbierania odpadów nie prowadzą przetwarzania odpadów tekstylnych.
Obszary zielone poprawiają koncentrację i szybkość przetwarzania informacji przez mózg.
ad jeziorem w Castel Gandolfo koło Wiecznego Miasta zwierzę ugryzło młodego mężczyznę.
Dowodzą tego naukowcy na łamach pisma "Journal of Marketing".