Figurę z brązu ukazującą greckiego boga wina - Dionizosa odkryli w Risan w Czarnogórze archeolodzy z Uniwersytetu Warszawskiego.
"Po pierwsze, zachwyca niezwykła jakość artystyczna tego przedstawienia. Figurka musiała być wykonana w świetnym warsztacie brązowniczym. Po drugie, zastanawia sposób przedstawienia boga wina. Odbiega on od najbardziej popularnego modelu ikonograficznego" - powiedział prof. Piotr Dyczek, kierownik wykopalisk.
Zabytek ukazuje Dionizosa, jako osobę starszą, korpulentną i jednocześnie pełną wigoru. Siedzi w swobodnej pozie z wieńcem wykonanym z liści winnej latorośli na głowie. Jedną ręką podtrzymuje ryton (naczynie) pełen wina, w drugiej zaś dzierży kubek. Tymczasem najczęściej spotykane przedstawienia boga w okresie klasycznym, ukazują go jako dobrze zbudowanego młodzieńca.
"Jest to chyba jedno z najpiękniejszych wyobrażeń Dionizosa wśród zabytków brązowniczej sztuki figuralnej" - uważa naukowiec.
Archeolodzy zwracają uwagę również na istotny naukowy aspekt znaleziska. Kontekst archeologiczny wskazuje, że figurka powstała w 2 połowie III wieku p.n.e. Dotychczas wiadomo było, że mieszkańcy Ilirii i Rhizon znali wino - o czym świadczy wielka liczba znalezionych przez Polaków amfor. Jednak w środowisku naukowym toczy się naukowa dyskusja od kiedy i na jakich obszarach Ilirii zaczęto uprawiać winną latorośl.
"Odkryty przez nas zabytek jest ważnym elementem tej dyskusji" - ocenił prof. Dyczek.
Rhizon było miejscem wymiany handlowej i prawdopodobnie nieznaną wcześniej kolonią grecką leżącą nad głęboką zatoką adriatycką - Boka Kotorska. Miejscowość pojawia się w źródłach pisanych od VI wieku p.n.e.
Miasto stanowiło ważny ekonomiczny i polityczny ośrodek królestwa Iliryjskiego. Wpisało się trwale w historię starożytnego Rzymu, gdyż tutaj ustanowiła swoją stolicę iliryjska królowa Teuta. To za jej przyczyną wybuchła w 229 r. p.n.e. tzw. pierwsza wojna iliryjska. Po jej przegraniu miasto zostało zniszczone i cały obszar przeszedł we władanie Rzymu.
Polacy, pod auspicjami Ośrodka Badań nad Antykiem Europy Południowo-Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, rozpoczęli wykopaliska na stanowisku w Risan w 2000 roku.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.