Dolnośląska Szkoła Wyższa otrzymała pismo od filozofa prof. Zygmunta Baumana, w którym prosi on o nieprzyznawanie mu tytułu doktora honoris causa tej uczelni, informuje "Gazeta Wyborcza".
Rektor szkoły prof. Robert Kwaśnica przyznaje, że to kłopotliwa sytuacja, bo senat uczelni podjął już uchwałę o przyznaniu tytułu. Dlatego na wtorek zwołano pilne posiedzenie, na którym władze uczelni będą się zastanawiać, jak wybrnąć z tej sytuacji.
Bauman swoją decyzję tłumaczy troską o dobre imię uczelni, która chciała go uhonorować. Pisze, że nie chce swoją obecnością ściągać na DSW takich kłopotów, jakie spotkały w czerwcu Uniwersytet Wrocławski. Wówczas to wykład naukowca zakłóciła stuosobowa grupka narodowców. Musieli interweniować antyterroryści.
Mają posiadać cechy prehistorycznego, wymarłego ponad 10 tysięcy lat temu gatunku, wilka strasznego.
Pozwala przewidzieć zwiększone ryzyko śmiertelności i incydentów sercowo-naczyniowych.
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Dokumnent wskazuje m.in na wyzwania wynikające ze skutków innowacji.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.