Mało dotąd znane owoce derenia biją rekordy popularności wśród miłośników zdrowej i tradycyjnej kuchni. Chętni do przetwarzania tych owoców, by je kupić, zapisują się w kolejki. W Olsztynie kilogram kosztuje 20 zł.
Mediocrity
Owoce derenia
Niedawno na targowiskach w Olsztynie owoce derenia jadalnego chciało kupić tak wielu klientów, że ich zabrakło. Hodowcy tej rośliny przyjmowali więc na nie zapisy. Kilogram drobnych czerwonych jagód derenia kosztował 20 zł. O 10 zł więcej trzeba było zapłacić za mały krzew derenia - chętnych też nie brakowało.
"Owoców derenia nie można łatwo dostać, bo roślina ta wymaga cierpliwości w uprawie, owocuje po kilku latach. Nie każdy może sobie na to pozwolić" - powiedziała PAP jedna z właścicielek poletka derenia.
Dereń nie jest w naszym kraju rośliną nową. Jak powiedziała PAP dr Anna Bieniek z katedry ogrodnictwa Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, krzewy te znane były już w średniowieczu, a z powodu twardego drewna z derenia robiono m.in. łuki.
"Ale teraz dereń bije rekordy popularności ze względu na swoje owoce, z których wytwarza się znakomite nalewki, a z niektórych odmian także dżemy. Owoce te są bardzo wartościowe, ponieważ zawierają substancje, które są barierą przed rozwojem komórek nowotworowych" - przyznała Bieniek.
Poza tym owoce derenia zawierają szereg mikroelementów m.in. sód, potas oraz witaminę C. Z informacji przekazanych PAP przez Bieniek wynika, że owoce te wspomagają m.in. leczenie chorób nerek czy zaburzenia jelitowe.
"Poza tym wszystkim dereń jest wyjątkowy w smaku, bo kwaskowaty. Nalewka dereniówka jest naprawdę wyborna" - powiedziała Bieniek.
Miłośnicy derenia jesienią szukają tych owoców także za pośrednictwem internetu. Jak powiedział PAP sprzedający te owoce mieszkaniec okolic Kalisza, zamówienia napływają do niego z całego kraju.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.