Amerykańska sonda międzyplanetarna Dawn weszła na orbitę wokół planetoidy Ceres, krążącej wokół Słońca między orbitami Marsa i Jowisza, w tzw. pasie asteroid - poinformowała w piątek agencja NASA. Ma prowadzić pierwsze badania tego rodzaju ciała niebieskiego.
Ceres o średnicy 950 km, jest pierwszą z tzw. planet karłowatych, która będzie bliżej zbadana przez wysłany z Ziemi obiekt kosmiczny. Wcześniej sonda Dawn badała asteroidę Westę.
"Jesteśmy bardzo podnieceni. Mamy tyle do roboty w ciągu najbliższego 1,5 roku. Jesteśmy na stabilnej orbicie, mamy odpowiednie rezerwy i jesteśmy zdecydowani osiągnąć założone cele" - powiedział Chris Russell z uniwersytetu stanu Kalifornia, który kieruje programem badawczym sondy.
Naukowcy mają nadzieję że Ceres dostarczy informacji o początkach Układu Słonecznego ok. 4,5 mld lat temu.
Już z pewnej odległości od Ceres naukowców zaintrygowały tajemnicze dwie bardzo jasne plamy wewnątrz krateru o szerokości 92 km na północnej półkuli planetoidy. Według jednej z hipotez mogą to być pozostałości uderzenia w powierzchnię Ceres jakiegoś obiektu, które spowodowało wyeksponowanie lodu znajdującego się pod skalistą powierzchnią. Naukowcy przypuszczają bowiem, że pod warstwą skał na Ceres znajduje się lód, a być może nawet woda.
"Zarówno Ceres jak i Westa są, jak przypuszczamy, proto-planetami. Miały sformować większe ciało niebieskie, tak jak się to stało w przypadku Ziemi i innych planet, ale proces ten został z jakichś powodów zahamowany. Stały się w ten sposób swego rodzaju +kapsułami czasu+ przechowującymi informacje z samych początków formowania się Układu Słonecznego" - powiedziała dr Carol Raymond z Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA.
Dawn potrzebowała 7,5 roku aby dotrzeć do plantoidy. W ciągu najbliższego miesiąca kontrolerzy z Ziemi dokonają korekt orbity sondy tak aby w końcu kwietnia mogła przystąpić do badań. Program przewiduje, że w miarę postępu badań orbita sondy będzie stopniowo obniżana tak aby w końcu znalazła się na wysokości zaledwie kilkuset km nad powierzchnią planetoidy.
Sonda ma prowadzić badania przez co najmniej 14 miesięcy. W miarę wyczerpywania się zapasów paliwa, sonda straci możliwość prowadzenia badań i kierowania anteny w kierunku Ziemi. Nadal krążyć będzie wokół Ceres, ale nie spadnie na jej powierzchnię przez co najmniej najbliższe 100 lat.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.