Komputer zastąpi intuicję policjanta?

Być może wkrótce londyńscy policjanci będą musieli porzucić swoją intuicję i zdać się na sugestie programu komputerowego.

Naukowcy pracują nad systemem, który analizując tzw. wielkie dane, podpowie policjantom, co robić podczas patrolu i pomoże w w walce z przestępczością.

Londyńska policja zyskała niespodziewanego sojusznika w walce z przestępczością. Są nim m.in. informatycy i matematycy z University College London. "Współpracujemy z policją londyńską, aby pokazać jej, że przy pomocy analizy dużych danych możemy zwiększyć efektywność jej pracy, czyli pomóc zmniejszać przestępczość" - mówi PAP członkini zespołu naukowców, Kira Kempińska z University College London.

Na skuteczność policji w danym momencie wpływają różne czynniki, np. to, co robią, gdzie jadą, z kim rozmawiają policjanci. "My przy pomocy dużych danych jesteśmy w stanie zoptymalizować wszystkie te czynniki" - wyjaśnia Kempińska.

Naukowcy chcą zbudować prosty interfejs przypominający samochodowy GPS, który zasugeruje policjantom gdzie mają jechać, ale do niczego nie będzie ich zmuszał. "Jeśli policjanci tam pojadą - super. Jeśli nie - to my przekalkulujemy trasę i na następnym skrzyżowaniu znowu będziemy ich przekonywali: skręćcie w lewo. Będzie to taka dwustronna rozmowa" - tłumaczy pracująca w Wielkiej Brytanii polska badaczka.

Opracowywany przez naukowców system, jest zbiorem algorytmów. "Używamy algorytmów z bardzo różnych branż. Są to po prostu algorytmy, które mając duże ilości danych, znajdują pewne trendy i te trendy mówią nam coś o przyszłości. To jest klucz. Mamy np. algorytmy wykorzystywane w sejsmologii do przewidywania miejsca wystąpienia trzęsienia ziemi. Okazuje się, że bardzo łatwo można go zaadaptować do przewidywania włamań do mieszkań. Mamy też algorytmy, które wykorzystywane są w analizie dużych tekstów. My tych algorytmów używamy, aby przewidzieć przestępczość i zoptymalizować zachowanie policji" - opisuje rozmówczyni PAP.

Na potrzeby projektu badawczego w Londynie zbudowano specjalne centrum przechowywania wrażliwych danych, które jest pierwszym w Europie takim centrum stworzonym dla uczelni. "Bezpieczeństwo danych, które przekazuje nam policja, jest podstawą. Są to dane przestępców, ich adresy, miejsca aktualnego przebywania. Policja oczywiście nie chce takich danych ujawniać. Dlatego w centrum są różne poziomy bezpieczeństwa, nie ma Internetu, nie ma dostępu do telefonów. Najbardziej wrażliwe dane trzymane są w celi na serwerach, niczym w więzieniu" - wyjaśnia Kempińska.

W Nowym Jorku już opracowano podobne rozwiązanie, które podpowiada policjantom, dokąd pojechać czy z jakimi osobami się spotkać, aby w ten sposób stosować prewencję. "W Nowym Jorku policja była na początku niechętna. Wymagało to porzucenia intuicji policjantów i ich wszystkich przyzwyczajeń na rzecz czegoś, co mówi im komputer. Po krótkim czasie okazało się jednak, że system jest bardziej wydajny niż intuicja" - podkreśla Kira Kempińska.

"Jak wszędzie są sceptycy i entuzjaści. Myślę, że w przypadku londyńskiej policji największym problemem jest brak odpowiedniej technologii. Podczas patrolu policjanci nie mają dostępu do tabletów, Internetu, nie są w stanie się połączyć z bazą danych. Nawet jeśli damy im ten algorytm, to na razie trudno będzie im z niego skorzystać podczas pracy" - zaznacza badaczka.

Kira Kempińska wyniki swojej pracy zaprezentowała podczas konferencji Science. Polish Perspectives, która odbyła się w Cambridge.

Z Cambridge Ewelina Krajczyńska (PAP)

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg