Tajlandzkie służby ochrony przyrody zaczęły w poniedziałek usuwać z buddyjskiej świątyni na zachodzie kraju 137 tygrysów, które były tam nielegalnie przetrzymywane. Tamtejszych mnichów oskarża się o udział w nielegalnej hodowli i handel tymi zwierzętami.
Dyrektor Tajlandzkiego Biura Ochrony Przyrody Teunjai Noochdumrong powiedział, że trzem tygrysom podano środki uspokajające i wywieziono już ze świątyni w prowincji Kanchanaburi na zachodzie kraju.
W operacji, która potrwa około tygodnia, bierze udział około tysiąca pracowników służb ochrony przyrody. Zwierzęta zostaną przewiezione do trzech rządowych rezerwatów dla zwierząt w Tajlandii.
Mnichom udawało się przez jakiś czas powstrzymać wywózkę zwierząt; ustąpili dopiero, gdy policja uzyskała nakaz sądowy. Ponad 300 pracowników służb ochrony przyrody pozostało w świątyni przez noc, aby zapewnić bezpieczeństwo zwierzętom.
Mają posiadać cechy prehistorycznego, wymarłego ponad 10 tysięcy lat temu gatunku, wilka strasznego.
Pozwala przewidzieć zwiększone ryzyko śmiertelności i incydentów sercowo-naczyniowych.
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Dokumnent wskazuje m.in na wyzwania wynikające ze skutków innowacji.
Zwłaszcza niebezpieczne są matki, które bronią swojego potomstwa.
Z ośrodka kosmicznego NASA na Florydzie wystartowała w poniedziałek rakieta SpaceX Falcon 9.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.