Zapinki zdobione srebrem i złotem, monety, fragmenty szklanych naczyń oraz rzymską ostrogę z brązu odkryli archeolodzy w czasie badań w Pełczyskach (Świętokrzyskie). To ślady po obecności Celtów i Germanów.
Oprócz wielu cennych zabytków archeolodzy z Instytutu Archeologii UW odkryli też relikty infrastruktury, która należała do mieszkańców osady. W jednym z wykopów odsłonili glinianą kopułę pieca, służącego do wypalania naczyń. "Piec jest doskonale zachowany. Obecnie szukamy związanej z nim jamy przypiecowej, której zawartość umożliwi datowanie konstrukcji - to w niej umieszczano naczynia, które ulegały wypaleniu" - opowiadał PAP kierownik wykopalisk Marcin Rudnicki z Instytutu Archeologii UW.
Naukowcy nie są jeszcze pewni, czy piec należy wiązać z Celtami (III-II w. p.n.e.) czy może Germanami (III - IV w.). "Na Ponidziu nie znaleziono dotychczas ani jednego pieca celtyckiego. Znane są zaledwie dwie tego rodzaju konstrukcje z późnego okresu wpływów rzymskich - a więc związane z osadnictwem Germanów. Bez względu na to, co się ostatecznie okaże, znalezisko ma charakter wyjątkowy" - wyjaśnił Rudnicki.
Naukowcy przypuszczają, że w obrębie osady działała również mennica - symbol władzy i prestiżu u Celtów.
W I w. p.n.e. osadę zamieszkiwaną wcześniej przez Celtów zasiedliła ludność germańska, którą naukowcy identyfikują ze społecznością Wandalów. "Poziom rozwoju cywilizacyjnego, bogactwo i prestiż jej mieszkańców z tego czasu można porównywać do tego, jaki osiągnęła ona wcześniej za sprawą Celtów" - opowiadał archeolog.
Świadectwem tego rozkwitu, który prawdopodobnie miał związek z korzystną lokalizacją na szlaku handlowym, są liczne przedmioty importowane z terenów Cesarstwa Rzymskiego. Są wśród nich monety rzymskie, fragmenty naczyń szklanych i glinianych - ekskluzywnych, pieczołowicie wykonanych znanych jako terra sigillata, fibule, a także szklane żetony do gry oraz rzymska ostroga z brązu - jedyne tego typu znalezisko z ziem Polski.
Rozmówca PAP zauważył, że dotychczasowe znaleziska poświadczają dalekosiężne powiązania handlowe jej mieszkańców z wybrzeżem Bałtyku na północy, obszarami Czech, Moraw, terenami naddunajskimi na południu oraz środkową Mołdawią na południowym-wschodzie.
"Przepychem zachwycają też przedmioty lokalnego pochodzenia - zapinki zdobione srebrem i złotem, srebrna sprzączka rzędu końskiego, czy złoty wisiorek w kształcie toporka z IV w." - wyliczał Rudnicki.
Warszawscy archeolodzy prowadzą badania w rejonie Pełczysk od lat. Po raz pierwszy pojawili się tam w 1958 roku. Znajdują tam ślady po działalności ludzi mające ponad 6 tys. lat i młodsze. Zdaniem naukowców nagromadzenie reliktów archeologicznych jest w tym miejscu wyjątkowo duże, a każde kolejne badania przynoszą coraz bardziej zaskakujące odkrycia.
Tegoroczne wykopaliska w Pełczyskach finansowane są w głównej mierze ze środków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego.
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Dokumnent wskazuje m.in na wyzwania wynikające ze skutków innowacji.
Zwłaszcza niebezpieczne są matki, które bronią swojego potomstwa.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.