Do 2020 r. ma być przeniesionych 300 bocianich gniazd ze starych dachów czy niezabezpieczonych słupów energetycznych w bezpieczniejsze dla nich miejsca. Do końca lutego będzie przeniesionych 31 gniazd. Akcja ma pomóc w ochronie bocianów.
To jeden z elementów projektu ochrony bociana białego w dolinach rzecznych wschodniej Polski (cztery regiony: Podlaskie, Mazowieckie, Warmińsko-Mazurskie, Lubelskie), który do lipca 2020 r. realizuje wspólnie z innymi podmiotami Polskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (PTOP). Wartość projektu to 6 mln zł. Pieniądze pochodzą z UE z programu Life oraz od niemieckiej organizacji Vogelschutz Komitee e.V.
Do końca lutego będzie przeniesionych w bezpieczne miejsca 31 gniazd. Prace prowadzono już np. w rejonie Warszawy, Siemiatycz czy Białegostoku. Sprzyjają im zimowe warunki, gdy nie ma błota, a ziemia jest zamarznięta, bo wówczas łatwiej poruszać się w terenie - wyjaśnia Adam Zbyryt z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. "Podstawowym celem jest ochrona bociana białego poprzez zachowanie jego miejsc lęgowych oraz złagodzenie sytuacji konfliktowych na linii człowiek - przyroda" - wyjaśnił PAP ideę przenoszenia bocianich gniazd koordynator projektu Adam Zbyryt.
Przenoszeniem gniazd zajmuje się firma energetyczna, która wygrała przetarg na te prace. "Przenoszone są gniazda posadowione na dachach i kominach budynków, starych, próchniejących drzewach, wolnostojących starych słupach elektroenergetycznych, czyli takie, które przy braku interwencji mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi oraz samych bocianów" - mówił. Porażenia prądem, kolizje z liniami energetycznymi, zanikanie żerowisk są wymieniane wśród najważniejszych problemów, które zagrażają bocianom. Gniazda są przenoszone na wolnostojące słupy wyposażone w platformy. Ponadto, montowane są także budki lęgowe dla wróbli i mazurków. Zbyryt tłumaczy, że w trakcie badań przeprowadzanych przez PTOP okazało się, że ptaki - także szpaki czy kawki - chętnie zasiedlają gniazda bocianów. Kolejne prace przy przenoszeniu bocianich gniazd będą się odbywać jesienią, gdy bociany odlecą.
Jak wcześniej tłumaczył PAP Adam Zbyryt, ochrona bocianów jest konieczna, bo mimo że obecność tych ptaków wydaje się powszechna, w ciągu dziesięciu ostatnich lat w Polsce ubyło ok. 10 tys. par bocianów. Wskazywał, że coraz mniej ludzi akceptuje obecność bocianów w gospodarstwach, zwłaszcza na dachach budynków. Zdarzają się przypadki usuwania gniazd z dachów, bez zapewniania bocianom możliwości gniazdowania w pobliżu, w bezpiecznym miejscu.
Projekt ochrony bociana białego jest realizowany w dolinach rzek: Narew, Biebrza, Bug, Nurzec, Liwiec, Omulew, Płodownica na dziesięciu obszarach Natura 2000: Górna Dolina Narwi, Bagienna Dolina Narwi, Bagno Wizna, Ostoja Biebrzańska, Dolina Górnego Nurca, Przełomowa Dolina Narwi, Dolina Dolnej Narwi, Dolina Omulwi i Płodownicy, Dolina Liwca, Dolina Dolnego Bugu. W ramach projektu PTOP będzie również prowadzić monitoring lęgów bocianów na terenie dziesięciu obszarów sieci Natura 2000. Mają też być wyremontowane ośrodki rehabilitacji bocianów w Biebrzańskim Parku Narodowym i Łomżyńskim Parku Krajobrazowym Doliny Narwi. Według przeprowadzonego w 2014 roku międzynarodowego spisu bociana białego, polska populacja tych ptaków nie przekracza 45 tys. par lęgowych i jest nawet o 15-20 proc. mniejsza niż 10 lat wcześniej.
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.