Geniusz, wizjoner czy może prorok? Jak to możliwe, że XIX-wieczny pisarz opisał miasta, w których żyjemy, przewidział telewizję, a nawet… misję Apollo? 190 lat temu urodził się Juliusz Verne.
Zwykształcenia był prawnikiem. Mówi się, że pisarzem został przez przypadek. Zaraz po studiach podejmował wprawdzie próby literackie, ale tworzone przez niego sztuki teatralne bynajmniej nie przynosiły kokosów. Dopiero kiedy ożenił się i otrzymał pokaźny posag, mógł poświęcić się pisarstwu. Początek był udany, bo opublikowanie „Pięciu tygodni w balonie”, pierwszej części cyklu „Niezwykłych podróży”, zbiegło się z modą na Afrykę, wywołaną m.in. podróżami Davida Livingstone’a. Nagle okazało się, że na powieściach można zarobić kilkaset razy więcej niż na sztukach teatralnych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Zmiany te przynajmniej częściowo mogą być odwracalne, ale dopiero w dłuższym okresie.
Jako główną przyczynę tej poprawy wskazuje się zmniejszenie emisji przemysłowych.
Jedno mrugnięcie to dla nich 20 metrów, na których wiele może się wydarzyć.
Istotny jest zarówno rodzaj utworów, jak i poziom decybeli w kabinie pojazdu.