Kiedy kłamiemy, więcej krwi napływa do tej części mózgu, gdzie znajduje się płat czołowy, układ limbiczny i kora przedmózgowa, czyli obszar odpowiedzialny za kontrolę i koncentrację - mówi w Prima Aprilis neurolog Michał Kępa.
"Takie procesy zachodzące w mózgu potwierdziły amerykańskie badania sprzed dwóch lat. O tym, że kłamiemy, świadczy też mowa ciała. U osób mijających się z prawdą można zaobserwować zasłanianie się ręką, krzyżowanie nóg, przełykanie śliny, zmienia się ich ton głosu, może się pojawić jąkanie i potliwość. Przeprowadzone w takiej chwili badania wykazałyby zapewne przyśpieszone tętno i wzrost ciśnienia" - powiedział PAP neurolog z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. NMP w Częstochowie.
Jak przyznaje Michał Kępa, wiedza o takich mechanizmach przydaje się czasem lekarzowi. "Nie twierdzę, że pacjenci kłamią, ale czasem ukrywają pewne fakty, dotyczące np. kwestii intymnych. Lekarz musi zatem być dobrym śledczym i umiejętnie, z taktem prowadzić wywiad" - powiedział.
W Prima Aprilis radzi uważnie przyglądać się swoim rozmówcom. "W tym dniu jednak nabieranie innych jest dozwolone, a jeśli te psikusy pobudzą nas do śmiechu, to nam tylko wyjdzie na zdrowie" - podsumował.
Anna Gumułka
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.