Rozmowa z prof. dr. hab. Michałem Waligórskim, kierownikiem Zakładu Fizyki Medycznej w Centrum Onkologii w Krakowie .:::::.
Michał Rożek: Czy w Polsce stosuje się terapię protonami?Prof. Michał Waligórski: – Od 10 lat trwają próby uruchomienia na terenie Instytutu Fizyki Jądrowej w Krakowie Bronowicach stanowiska do leczenia czerniaka oka wiązką protonową. To jedyne miejsce w Polsce, gdzie można by naświetlać nowotwory wiązką protonów.
Dlaczego akurat czerniak oka?– Przerobiony cyklotron, który znajduje się właśnie na terenie ośrodka, potrafi przyspieszyć protony do energii ok. 60 MeV. Taka energia pozwala im wniknąć w głąb tkanki na najwyżej kilka centymetrów, taki przekrój ma gałka oczna.
Czy chorzy cierpiący na czerniaka dotychczas byli pozostawieni w Polsce bez opieki medycznej?– Nie, stosowano tzw. brachyterapię, tzn. wprowadzenie w pobliżu nowotworu kapsułki z izotopem radioaktywnym. Kapsułka taka była źródłem promieniowania w pobliżu guza.
Jaka jest skuteczność protonoterapii w porównaniu z brachyterapią w przypadku czerniaka oka?– W Polsce w ciągu roku notuje się około 150 przypadków zachorowania na czerniaka oka. Brachyterapia pozwala przeżyć 80 proc. pacjentów 5 lat, a 60 proc. pacjentów 10 lat. W przypadku protonoterapii wyleczalność jest bliska 100 proc.
Skoro protonoterapia jest tak skuteczna, dlaczego tak długo trwa otwarcie ośrodka ją stosującego?– No cóż. Jak zawsze, chodzi o pieniądze. Protonoterapia nie jest tania. Nie znam dokładnych przeliczników, ale w przypadku czerniaka oka jest przynajmniej 10 razy droższa niż brachyterapia.
Czy w naszym regionie Europy istnieje ośrodek, który stosuje taką metodę?– Gdy zaczynaliśmy 10 lat temu, byliśmy jedyni. Teraz działa już taki ośrodek w Berlinie i obawiam się, że niedługo wyprzedzi nas Bratysława.
Czy uważa Pan, że terapia protonowa może zostać wyparta przez antyprotonową?– W przewidywalnej przyszłości na pewno nie. Terapia protonowa nie jest powszechnie stosowana właśnie z powodu wysokiej ceny. Ta cena byłaby nieporównywalnie wyższa w przypadku wiązki antyprotonów. Do wykorzystywania antyprotonów w medycynie droga jest jeszcze bardzo długa.
Gość Niedzielny 51/2006
Pierwsza strona
Poprzednia strona
Następna strona
Ostatnia strona
Protony też są skuteczne