Co mówią babilońskie obserwacje astrologiczne na temat zjawisk na niebie towarzyszących narodzeniu Chrystusa? Kim byli "magowie" i co ich tak bardzo poruszyło, że udali się w podróż? Czym było wrażenie "gwiazdy wskazującej drogę"? Skąd się wzięła hipoteza o komecie Halley'a? Czemu jest nieprawdziwa? .:::::.
Kometa w tradycji szopek
Najbardziej znana spośród komet - kometa Halley'a, której trajektoria i okres są dobrze znane i wystarczająco udokumentowane, 'gwiazdą betlejemską' być nie mogła, ponieważ w tym czasie - pominąwszy już jej negatywne astrologiczne znaczenie - nie była widoczna. 'Sprawcą' naszej żłóbkowej komety jest słynny malarz Giotto di Bondone, który w jednym z fresków kaplicy Capella degli Scrovegni al Arena w Padwie uwiecznił temat narodzin Chrystusa z kometą-gwiazdą betlejemską.
W roku 1301 Giotto jednak rzeczywiście obserwował pojawienie się znacznej komety i - będąc pod wpływem tego zjawiska - przeniósł go na wspomniany fresk. Obliczenia potwierdziły, że była to w tym przypadku słynna kometa Halley'a. Oczywiście wówczas nie nosiła ona jeszcze tej nazwy; Edmund Halley obliczył jej orbitę dopiero w r. 1695, co z kolei przyczyniło się do późniejszego nadania jego imienia tej komecie.
W ten jednak sposób komety pozostały w naszych malowniczych żłóbkach i szopkach, czyniąc - z estetycznego punktu widzenia - wrażenie bardziej atrakcyjne, aniżeli jakaś koniunkcja planet. Jednak - w swej nadzwyczajnej konstelacji - ta ostania właśnie stała się dla ówczesnych 'gwiazdoznawców' powodem wystarczającym, aby udać się na poszukiwanie nowonarodzonego króla. Kometa by tego spowodować nie mogła.
Dlatego - kończąc - pozostaje tylko jeszcze zastanowić się, czy nauka wreszcie znalazła 'naturalne' wyjaśnienie tamtego zjawiska i czy magowie - z dzisiejszego punktu widzenia - dzięki splotowi szczęśliwych przypadków odnaleźli drogę do Betlejem, czy też o wiele bardziej było to boskie zrządzenie, które wskazało im drogę do Mesjasza... A może po prostu nie ma tu sprzeczności?
Literatura:
Autor: Konradin Ferrari d'Ochieppo:
1. 'Der Stern der Weisen' - Geschichte oder Legende ? (Wyd. 'Herold', Wien, 1977)
2. 'Der Stern von Betlehem - aus der Sicht der Astronomie' (Wyd. Franckh-Kosmos, Stuttgart, 1991)
Jadzia Donatowicz
Technical University of Vienna, Department of Computing & Institute for Astronomy, Austria
Autorka jest astronomem pracującym w ramach projektów GONG i PLANET.
Artykuł pochodzi z Serwisu edukacyjnego Polskiego Towarzystwa Astronomicznego ORION. Serdecznie dziękujemy za zgodę na publikację tekstu na naszych łamach.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Do tej pory uczeni uważali, że alfabet został wynaleziony w Egipcie.
Stojące za tym mechanizmy są trywialne - więcej siedzenia i mniej ruchu.
Asteroida o nazwie 2006 WB pędzi z prędkością 4,2 km na sekundę.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.