Fizycy z niemieckiego laboratorium odkryli sto dwunasty pierwiastek. Odkrycie zostało oficjalne uznane, teraz czeka jeszcze na nazwę i za kilka miesięcy zostanie wpisane do układu okresowego. .:::::.
82 + 30 = 112W 2000 roku ten sam zespół – złożony z 21 osób pochodzących z Niemiec, Rosji, Słowacji i Finlandii – powtórzył doświadczenie ze sto dwunastym pierwiastkiem otrzymując taki sam rezultat. Jednak do oficjalnego uznania odkrycia nowego pierwiastka potrzeba było potwierdzenia z innego laboratorium. To nadeszło cztery lata później z Japonii, z akceleratora RIKEN.
A jak udało się otrzymać ununbium, (bo tak nazywał się do tej pory pierwiastek o liczbie atomowej 112)? Teoretycznie wystarczy tu najprostsza matematyka, a dokładnie dodawanie liczb naturalnych. Praktycznie potrzeba bardzo skomplikowanej fizyki, akceleratora i wielkich energii. Naukowcy bombardowali atomami cynku folię z ołowiu. Bariera wzajemnego odpychania elektrostatycznego pomiędzy cynkiem i ołowiem (wszak każde jądro ma ładunek dodatni) mogła zostać pokonana dzięki naprawdę ogromnym prędkościom, do jakich rozpędzono atomy pierwszego z pierwiastków. W ten sposób udało się doprowadzić do fuzji jądrowej – jądra cynku i ołowiu „stopiły” się w jedno. Dokładnie w jedno jądro o 112 protonach, bo jak łatwo policzyć, 30 (liczba protonów w jądrze cynku) + 82 (liczba protonów w jądrze ołowiu) = 112.
Tylko skąd wiadomo, że rzeczywiście doszło do fuzji, skoro po milisekundach ununbium znika? Otóż sęk w tym, że nie znika, bo – jak wiadomo – „nic w przyrodzie nie ginie”, ale rozpada się w tzw. reakcji alfa. A w tym przypadku nawet w sześciu kolejnych reakcjach alfa, z których każdej towarzyszy emisja cząstki alfa czyli jądra helu. Każda taka cząstka zbudowana jest z dwóch protonów i dwóch neutronów, które unosi z sobą wyrwawszy je uprzednio z jądra, w konsekwencji czego wyjściowy pierwiastek staje się coraz lżejszy i lżejszy. Na podstawie tych reakcji rozpadu możemy nie tylko zidentyfikować pierwiastek, ale również określić niektóre jego własności.
10 czerwca 2009 r. IUPAC uznała oficjalnie odkrycie sto dwunastego pierwiastka i czeka teraz na propozycję nazwy, którą tradycyjnie wysuną odkrywcy. Następnie komisja będzie miała pół roku na zatwierdzenie nazwy. Do tego czasu będziemy jeszcze posługiwać się terminem „ununbium”, co z łaciny oznacza po prostu „sto dwunasty”. A w kolejce czekają już ununtrium (Uut), ununquadium (Uuq), ununpentium (Uup), ununhexium (Uuh), ununseptium (Uus) oraz ununoctium (Uuo).