Kto dziś zajmuje się poszukiwaniem kosmitów? Wbrew pozorom nie żądni sensacji poszukiwacze UFO czy „zakręceni” domorośli badacze zjawisk paranormalnych. .:::::.
Jak wygląda kosmita?
Dlaczego sygnał został wysłany właśnie w kierunku gromady M13? Do problemu poszukiwania życia we wszechświecie trzeba podejść w sposób pragmatyczny. Trzeba wiedzieć, czego się szuka. A szuka się organizmów zbudowanych z białek. Dlaczego? Białka są jedynymi znanymi cząsteczkami, które potrafią się powielać, a bez zdolności do rozmnażania nie sposób sobie wyobrazić rozwoju życia. Założenie, że poszukiwane jest życie białkowe, zawęża nieco ilość „podejrzanych” miejsc. Trzeba sobie jednak zdać sprawę, o jakim zawężeniu mowa. Zamiast poszukiwać igiełki w miliardach stogów siana, poszukujemy jej teraz jedynie w kilkuset milionach. Na dodatek nie bardzo wiadomo, gdzie jest to siano i jak wygląda igiełka.
Życie białkowe musi mieć zapewnione odpowiednie warunki. Pewną temperaturę, poziom promieniowania jonizującego, ciśnienie i obecność w swoim środowisku pewnych związków chemicznych. Jednym słowem poszukuje się miejsc podobnych do Ziemi, ewentualnie do Marsa, gdyż jedynie na tych planetach mogłoby się rozwinąć i funkcjonować białkowe życie. Jest oczywiście wiele czynników, które mogą powodować, że mimo optymalnych warunków życie nie powstanie, ale nie sposób ich wszystkich równocześnie śledzić. Starano się zatem rozwiązać problem bardziej teoretycznie.
Stworzono zależność – nazwaną równaniem Drake’a – dzięki której można obliczyć ilość cywilizacji w przestrzeni kosmicznej, z którymi można nawiązać kontakt. Rozwiązanie równania nie jest prostym zadaniem. Większości z czynników jeszcze dzisiaj nie znamy, a ich wartość jedynie szacujemy. Część z nich być może nigdy nie będzie znana. Jaki jest zatem sens wyprowadzania wzoru, którego poszczególne elementy są nieznane? Ogromny. Równanie Drake’a porządkuje różne i zupełnie od siebie niezależne problemy. Dopiero teraz widać, czego naprawdę należy szukać i na co zwracać szczególną uwagę.
Same niewiadome
Życie może funkcjonować tylko na planetach (ewentualnie dużych księżycach), które krążą wokół gwiazd podobnych do naszego Słońca. Wiemy, ile gwiazd jest w naszej galaktyce (ok. 300 000 000 000). Z obserwacji pozasłonecznych układów planetarnych można oszacować odsetek gwiazd, wokół których krążą planety. Nie na wszystkich może jednak powstać życie. Muszą tam panować optymalne warunki. Według bardzo ostrożnych szacunków przyjmuje się, że zaledwie na jednej planecie na czterdzieści życie mogłoby znaleźć swoją przystań.