Ponad 100 figur żołnierzy z terakoty odkryli archeolodzy podczas prac wykopaliskowych na stanowisku w prowincji Szensi w środkowych Chinach, gdzie znajduje się grobowiec pierwszego cesarza Chin i słynne figury Armii z Terakoty - informuje serwis internetowy People's Daily Online.
Naukowcy od kilku miesięcy prowadzą wykopaliska w ramach trzeciego etapu badań największego z trzech dotychczas odsłoniętych wykopów, zawierających naturalnej wielkości figury z terakoty, przedstawiające żołnierzy piechoty i kawalerii armii Shi Huangdi - pierwszego cesarza Chin, panującego w latach 221-210 p.n.e. - strzegących jego grobowca.
Archeolodzy odsłonili 114 nowych figur z terakoty, z których część została odnaleziona we fragmentach. Wiele figur znajdowało się w przejściach między ustawionymi formacjami wojowników i nosi ślady zniszczeń, spowodowanych przez ogień.
Podczas pożaru temperatura w przejściach mogła być wyższa niż w innych miejscach, powodując w niektórych posągach poważne uszkodzenia.
Zdaniem ekspertów, widoczne zniszczenia to ślady pożaru wywołanego ludzką ręką, prawdopodobnie podczas powstania chłopskiego, jakie wybuchło przeciw Dynastii Qin w 209 r. p.n.e., obalając ją ostatecznie w 206 r. p.n.e.
Oprócz figur z terakoty archeolodzy odnaleźli w badanym wykopie fragmenty broni i rydwanów oraz rozmaite artefakty, w tym bębny oraz doskonale zachowaną skrzynkę, pierwszą odkrytą na stanowisku, której przeznaczenie pozostaje dla naukowców zagadką.
Niezwykle mało wiadomo na temat tamtejszej bioróżnorodności.
Jako główną przyczynę tej poprawy wskazuje się zmniejszenie emisji przemysłowych.
To sugerują najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu York w Kanadzie.
W ponad 350 pracach naukowych opisał ok. 400 okazów zwierząt żyjących w Bajkale.
Jedno mrugnięcie to dla nich 20 metrów, na których wiele może się wydarzyć.
Istotny jest zarówno rodzaj utworów, jak i poziom decybeli w kabinie pojazdu.